Wpis z mikrobloga

@RegalWK: Moim zdaniem można używać paski. Przyjdą tu zaraz mirki co powiedzą, że trzeba ćwiczyć siłę uścisku ale jak się robi 3 dni z rzędu trening to pierwsze co puszcza to siła zacisku. Jak nie ćwiczysz na zawody, to sobie rób z paskami i tyle. Ćwiczysz plecy a nie dłonie przecież. Aha i lepsze paski niż jakieś przechwyty prowadzące do kalectwa albo hook gripy wyrywające kciuki. Po chu?
@RegalWK: Niedawno też pytałem. Stosuję teraz chwyt zamkowy (teraz będę tylko na dwa ostatnie powtórzenia, bo ostatnio krew mi spod paznokcia poszla #nopainnogain xD), do tego magnezja, a po każdym treningu martwego zdejmuję tak z 1/3 ciężaru, robię martwy jedno powtórzenie bez opuszczania i trzymam jak najdłużej, potem zdejmuję jakby było słabo i tak do 5 serii
@longfinger1: dwuboiści ćwiczą w paskach nonstop, ale ich też trzeba umieć używać. w grę cały czas wchodzi priopriocepcja i na paskach masz polegać jak najmniej się da. Pompę w przedramionach bo długim treningu mam taką samą w paskach jak i bez ;)
@ethics: jak dla mnie stosowanie pasków to robienie kroku w tył.
Robię MC -> ciężar wypada mi z rąk -> znaczy że mam słaby chwyt -> poprawiam siłę chwytu
A stosowanie pasków prowadzi do jeszcze większego osłabienia chwytu, maskuje problem zamiast go rozwiązać.
Spacer farmera, zwisanie na drążku - to są rozwiązania, a nie żadne paski. Przecież w treningu chodzi o rozwój.