Wpis z mikrobloga

Wróciłem z Ostatniej rodziny. Wspaniały film.

Możliwe że najlepszy polski na przestrzeni ostatnich 5 lat. Może najlepszy polski, jaki widziałem kiedykolwiek?

Dlaczego to nie nie on pojechał na Oscary, tylko Powidoki - nie pojmuję. Znaczy, pojmuję, że Wajda wielkim twórcą był, a do tego umarł, co mogło być antycypowane. Ale przecież Oscara już dostał. Mniejsza z tym. Do rzeczy.

Ostatnia rodzina to majstersztyk. Co zdziwiło mnie tym bardziej, że dotychczasowa działalność Matuszyńskiego (reżyser) i Bolesto (scenarzysta) jest mi zupełnie nieznana. Do tego to chyba młode ludki.

Gra aktorska od początku do końca stoi na najwyższym poziomie. Seweryn i Ogrodnik nie tylko przypominają prawdziwych Beksińskich fizycznie, ale i doskonale odzwierciedlają ich mimikę, maniery, sposób wypowiedzi, gesty. Do tego stopnia, że "Beksiński" w "Wywiadzie z wampirem" jest nie do odróżnienia od Beksińskiego w "Wywiadzie z wampirem". Wiem co mówię, bo przed seansem obejrzałem cały zapis tegoż TUTAJ - co i Wam polecam.

Dialogi są napisane starannie, niewymuszone. Nie ma tam przesadnego intelektualizowania, by zobrazować, jakimi Beksińscy nie byli ą ę inteligentami. Są zwykłe, proste, codzienne dialogi zwykłej rodziny. Upstrzone jej bolączkami, pełne bluzgów. Ale też umiejętnie wplecione są tropy, które pokazują, że jednak tymi ynteligentami byli (rozmowy Zdzisława z Dmochowskim).

Same postaci nie są płaskie, przewidywalne. Ewoluują. Najlepiej to widać na przykładzie Beksińskiego Seniora, który z czasem wyraźnie traci cierpliwość do syna. Traci tak bardzo, że zaczyna - wbrew sobie - kibicować mu w jego death wish. Nawet Zofia, typ osobowości "muchy by nie skrzywdziła" potrafi zaskoczyć i przyłożyć Beksińskiemu książką w twarz.

Nikt nie jest dobry, nikt nie jest zły. Poczciwy Zdzisław potrafi mieć wyuzdane fantazje seksualne, a rozwydrzony, narcystyczny egoista Tomasz w gruncie rzeczy jest wrażliwym, emocjonalnym gościem, który szuka swojego miejsca w świecie i chciałby się z tym światem dzielić tym, co ma najlepszego - świetnymi tłumaczeniami, intymnymi audycjami.

Jest w tym filmie mnóstwo smaczków i ogromna dbałość o szczegóły: sposób ukazania szarej, dusznej, PRLowskiej Warszawy w klimacie postapo, idealnie odwzorowana stacja CPN na którą zajeżdża Beksiński, padający śnieg za oknem zimą 1999 roku, głos Marka Niedźwieckiego wmontowany we wspólną audycję z Ogrodnikiem.

Jest idealnie dobrana muzyka z płytoteki Tomasza - nienachalna, dobrze wyselekcjonowana, zwykle szybko ucinana we właściwym momencie. Yazoo, Ultravox, Budgie, Camel. Więcej tutaj: http://www.wykop.pl/wpis/20114377/dzisiaj-hold-dla-ostatniej-rodziny-czyli-5-najwazn/

Nie ma się do czego przyczepić. Chyba że ktoś przyuważy, że kamera Beksińskiego w filmie jest marki Panasonic, a w oryginalnych nagraniach (pokazanych na końcu filmu, jak w "Narcos") Beksiński trzyma Blaupunkta :)

Koniec końców to film przygnębiający. Naturalistyczny. Rzadko kiedy można w kinie obcować z tak obrazowo pokazaną, szokującą, a zarazem zwyczajną śmiercią. A w tym wszystkim myśl przewodnia, oś filmu - tragedia Beksińskiego seniora, który musi obserwować, jak kolejno odchodzą wszyscy mu bliscy.

Arcydzieło. Polecam.

#filmy #film #ostatniarodzina #kinematografia
Dutch - Wróciłem z Ostatniej rodziny. Wspaniały film.

Możliwe że najlepszy polski ...

źródło: comment_YKEy2mDciLecvKAndTCBNnVj0QN5TnmH.jpg

Pobierz
  • 79
  • Odpowiedz
@Sasanqa: W mojej opinii jest tak samo. To też wina scenarzysty i reżysera, którzy pokazali Tomasza ze strony totalnego #!$%@?. Nie było kontaktu ze słuchaczami, nie było wrażliwego Beksińskiego, tylko #!$%@?, który rzuca garnkami a na końcu się zabija. Trochę przykre.
  • Odpowiedz
@wykopowiczka69:

Dobrze, że wkleiłeś link do wywiadu i każdy sam może ocenić, że twoja recenzja jest nic nie warta.

Jest nic nie warta, jeśli pisze się w niej bzdury.

Ehhh, smutno mi teraz...
  • Odpowiedz
@Dutch: Czytając co napisałeś i wiele innych osób jakich jest teraz wysyp, to mam wrażenie, że rzadko chodzisz na dobre filmy. Można się przyczepić do paru rzeczy, scenariusz nie jest żadną ambitną próbą, to tylko zapis historii ich życia i nic ponadto. Rola Ogrodnika dobra, ale strasznie przerysowana. Reżysersko film dupy nie urywa, ponieważ to debiut, momentami stara się być zbyt amerykański. Gdyby nie Pan Andrzej Seweryn ten film mógł
  • Odpowiedz
Chyba że ktoś przyuważy, że kamera Beksińskiego w filmie jest marki Panasonic, a w oryginalnych nagraniach (pokazanych na końcu filmu, jak w "Narcos") Beksiński trzyma Blaupunkta :)


@Dutch: zauważyłem to :) film doskonały, jedyna pierdoła, do której bym się przyczepił to charakteryzacja, a konkretnie... fryzury - czupryna u Seweryna i łysina u Ogrodnika wyglądają nienaturalnie. no i mimo wszystko uważam, że Ogrodnik nieco przerysowuje sposób mówienia Tomka, ale to już
  • Odpowiedz
@gOrUn: @Dutch @posuck Tu jeszcze wywiad z panem Kucem i producentką filmu w formie wideo: http://tvp3.tvp.pl/27101368/26092016

Moim zdaniem scenarzysta troszeczkę się skompromitował, rzekomy 10-letni research i nie dotarł do dość bliskiej rodziny w osobie pana Kuca?!

Moim zdaniem film naprawdę świetny, ciężki i mocny ale miejscami mocno przerysowany. I gdyby to był film uniwersalny, o rodzinie w szerokim znaczeniu, te wszystkie zabiegi byłby bardziej uzasadnione. Bo cóż z tego, że film nazywał się "Ostatnia rodzina" a nie "Beksińscy", skoro w materiałach promocyjnych tego nazwiska używano bardzo mocno - by przywołać choćby tekst z jednego z plakatów: "Beksińscy - ich tajemnice i przeznaczenie", a podobno były i mocniejsze hasła jak "jedyny prawdziwy film o Beksińskich". Także opowiadanie, że ten film opisuje relacje i trudy w jakiejś, ogólnie pojmowanej rodzinie jest po prostu słabe. Moim zdaniem tak po prostu nie jest. Nie jest to co prawda film dokumentalny, ale reżyser i scenarzysta
  • Odpowiedz
@Duri:

Bo cóż z tego, że film nazywał się "Ostatnia rodzina" a nie "Beksińscy", skoro w materiałach promocyjnych tego nazwiska używano bardzo mocno - by przywołać choćby tekst z jednego z plakatów: "Beksińscy - ich tajemnice i przeznaczenie", a podobno były i mocniejsze hasła jak "jedyny prawdziwy film o Beksińskich".

Mnie to nie razi. Nie trafia do mnie zarzut, że film o Beksińskich był o Beksińskich :)

Natomiast jeśli miałby
  • Odpowiedz
Mnie to nie razi. Nie trafia do mnie zarzut, że film o Beksińskich był o Beksińskich


@Dutch: No, ale skoro był o Beksińskich to czemu pokazał ich tak jednowymiarowo (patrz zarzutu pana Kuca). Spotkałem się, też z zarzutami, że cześć scen była po prostu wymyślona np. nagrywanie żony podczas bardzo prywatnych rozmów, zachowanie Beksa po śmierci Tomka - bez uczuć, zupełnie mechaniczne. To są bardzo znaczące sceny. Dodajmy do tego
  • Odpowiedz
@Duri:
A propos. Mocna była końcowa scena Tomka z nadkobietą - ona chyba też musiała być wymyślona?
Bo i skąd scenarzysta miałby mieć tak szczegółową wiedzę o alkowie Beksińskiego? Chyba że nadkobieta się pochwaliła?
  • Odpowiedz
Bo i skąd scenarzysta miałby mieć tak szczegółową wiedzę o alkowie Beksińskiego? Chyba że nadkobieta się pochwaliła?


@Dutch: ponoć na imię jej było Joanna i była doktorem na UJ, a wiemy to od kumpeli Beksińskiego Anji Orthodox. Faktu dzielenia się z mediami tego rodzaju wspomnieniami o nieżyjącym już koledze nie oceniam, bo nie znam.
  • Odpowiedz
@Dutch: Ale żeby nie spadać z rowerka to już jej nie posłuchał ( ͡° ʖ̯ ͡°) Byłam dziś i odczucia mam ambiwalentne. Ogrodnik 9.2/10, film bardzo statyczny i ciężki, na pewno nie dla osób nieobeznanych z tematem. Mnie również nie podobało się przerysowanie postaci Tomka (a zaznaczam, że Ogrodnik naprawdę 9.2/10, bo wykreował postać tak rozczarowaną faktem swojego istnienia, że kiedy jego Beksiński popełnia samobójstwo, widz
  • Odpowiedz
@Kazach_z_Almaty:

Mnie rola Koniecznej po prostu chwyciła za serce


Jestem świeżo po seansie, ale kurde, całkowicie się z Tobą zgadzam. Wszyscy prawie piszą o Sewerynie i Ogrodniku, którzy fakt, dobrze zagrali (tego drugiego oczywiście przerysowali, lecz aktorsko dobrze wykonane), ale to właśnie rola Koniecznej jest majstersztykiem w tym filmie! Dla mnie była tak przekonująca, jakby nagrali ją z ukrytej kamery i dokleili do filmu jej reakcje/zachowanie, które naprawdę miało miejsce.
  • Odpowiedz