Aktywne Wpisy
Vermeerrr +1
Jak zmniejszyć libido, które jest bardzo wysokie już od dziecka? Ja nie klamie. Masturbacja nie pomaga. Po prostu jest zbyt wysokie. Myśli o selsie są ze mną odkąd psmietwm, pochłaniają zbyt wiele czasu. Zawsze boję się mówić że potrzebuje seksu więcej niż normalna jednostka. Czy są jakieś tabsy na to?
#seks #chorobypsychiczne #psychiatria #leki
#seks #chorobypsychiczne #psychiatria #leki
Zirds +57
Żurek mojej mamy,
Jest tak gęsty od zakwasu, że samym wywarem da się najeść.
Żur na zakwasie z czarnej monke,
Żeberko, boczek z kiełbasą, ziemnioki, majeranek, pieprz sól i JAJCO!
#gotujzwykopem #jedzenie #zupa #foodporn
Jest tak gęsty od zakwasu, że samym wywarem da się najeść.
Żur na zakwasie z czarnej monke,
Żeberko, boczek z kiełbasą, ziemnioki, majeranek, pieprz sól i JAJCO!
#gotujzwykopem #jedzenie #zupa #foodporn
Możliwe że najlepszy polski na przestrzeni ostatnich 5 lat. Może najlepszy polski, jaki widziałem kiedykolwiek?
Dlaczego to nie nie on pojechał na Oscary, tylko Powidoki - nie pojmuję. Znaczy, pojmuję, że Wajda wielkim twórcą był, a do tego umarł, co mogło być antycypowane. Ale przecież Oscara już dostał. Mniejsza z tym. Do rzeczy.
Ostatnia rodzina to majstersztyk. Co zdziwiło mnie tym bardziej, że dotychczasowa działalność Matuszyńskiego (reżyser) i Bolesto (scenarzysta) jest mi zupełnie nieznana. Do tego to chyba młode ludki.
Gra aktorska od początku do końca stoi na najwyższym poziomie. Seweryn i Ogrodnik nie tylko przypominają prawdziwych Beksińskich fizycznie, ale i doskonale odzwierciedlają ich mimikę, maniery, sposób wypowiedzi, gesty. Do tego stopnia, że "Beksiński" w "Wywiadzie z wampirem" jest nie do odróżnienia od Beksińskiego w "Wywiadzie z wampirem". Wiem co mówię, bo przed seansem obejrzałem cały zapis tegoż TUTAJ - co i Wam polecam.
Dialogi są napisane starannie, niewymuszone. Nie ma tam przesadnego intelektualizowania, by zobrazować, jakimi Beksińscy nie byli ą ę inteligentami. Są zwykłe, proste, codzienne dialogi zwykłej rodziny. Upstrzone jej bolączkami, pełne bluzgów. Ale też umiejętnie wplecione są tropy, które pokazują, że jednak tymi ynteligentami byli (rozmowy Zdzisława z Dmochowskim).
Same postaci nie są płaskie, przewidywalne. Ewoluują. Najlepiej to widać na przykładzie Beksińskiego Seniora, który z czasem wyraźnie traci cierpliwość do syna. Traci tak bardzo, że zaczyna - wbrew sobie - kibicować mu w jego death wish. Nawet Zofia, typ osobowości "muchy by nie skrzywdziła" potrafi zaskoczyć i przyłożyć Beksińskiemu książką w twarz.
Nikt nie jest dobry, nikt nie jest zły. Poczciwy Zdzisław potrafi mieć wyuzdane fantazje seksualne, a rozwydrzony, narcystyczny egoista Tomasz w gruncie rzeczy jest wrażliwym, emocjonalnym gościem, który szuka swojego miejsca w świecie i chciałby się z tym światem dzielić tym, co ma najlepszego - świetnymi tłumaczeniami, intymnymi audycjami.
Jest w tym filmie mnóstwo smaczków i ogromna dbałość o szczegóły: sposób ukazania szarej, dusznej, PRLowskiej Warszawy w klimacie postapo, idealnie odwzorowana stacja CPN na którą zajeżdża Beksiński, padający śnieg za oknem zimą 1999 roku, głos Marka Niedźwieckiego wmontowany we wspólną audycję z Ogrodnikiem.
Jest idealnie dobrana muzyka z płytoteki Tomasza - nienachalna, dobrze wyselekcjonowana, zwykle szybko ucinana we właściwym momencie. Yazoo, Ultravox, Budgie, Camel. Więcej tutaj: http://www.wykop.pl/wpis/20114377/dzisiaj-hold-dla-ostatniej-rodziny-czyli-5-najwazn/
Nie ma się do czego przyczepić. Chyba że ktoś przyuważy, że kamera Beksińskiego w filmie jest marki Panasonic, a w oryginalnych nagraniach (pokazanych na końcu filmu, jak w "Narcos") Beksiński trzyma Blaupunkta :)
Koniec końców to film przygnębiający. Naturalistyczny. Rzadko kiedy można w kinie obcować z tak obrazowo pokazaną, szokującą, a zarazem zwyczajną śmiercią. A w tym wszystkim myśl przewodnia, oś filmu - tragedia Beksińskiego seniora, który musi obserwować, jak kolejno odchodzą wszyscy mu bliscy.
Arcydzieło. Polecam.
#filmy #film #ostatniarodzina #kinematografia
Źródło - "To nie jest film o nich!"
Ehhh, smutno mi teraz...
Tak. To ja :)
Moim zdaniem tak. Ale ilu ludzi, tyle
@Dutch: zauważyłem to :) film doskonały, jedyna pierdoła, do której bym się przyczepił to charakteryzacja, a konkretnie... fryzury - czupryna u Seweryna i łysina u Ogrodnika wyglądają nienaturalnie. no i mimo wszystko uważam, że Ogrodnik nieco przerysowuje sposób mówienia Tomka, ale to już
Mamy jechać z Warszawą Wybrzeże do Muzeum Beksińskiego, ale chyba innego, bo w Sanoku.
Moim zdaniem scenarzysta troszeczkę się skompromitował, rzekomy 10-letni research i nie dotarł do dość bliskiej rodziny w osobie pana Kuca?!
Moim zdaniem film naprawdę świetny, ciężki i mocny ale miejscami mocno przerysowany. I gdyby to był film uniwersalny, o rodzinie w szerokim znaczeniu, te wszystkie zabiegi byłby bardziej uzasadnione. Bo cóż z tego, że film nazywał się "Ostatnia rodzina" a nie "Beksińscy", skoro w materiałach promocyjnych tego nazwiska używano bardzo mocno - by przywołać choćby tekst z jednego z plakatów: "Beksińscy - ich tajemnice i przeznaczenie", a podobno były i mocniejsze hasła jak "jedyny prawdziwy film o Beksińskich". Także opowiadanie, że ten film opisuje relacje i trudy w jakiejś, ogólnie pojmowanej rodzinie jest po prostu słabe. Moim zdaniem tak po prostu nie jest. Nie jest to co prawda film dokumentalny, ale reżyser i scenarzysta
Mnie to nie razi. Nie trafia do mnie zarzut, że film o Beksińskich był o Beksińskich :)
@Dutch: No, ale skoro był o Beksińskich to czemu pokazał ich tak jednowymiarowo (patrz zarzutu pana Kuca). Spotkałem się, też z zarzutami, że cześć scen była po prostu wymyślona np. nagrywanie żony podczas bardzo prywatnych rozmów, zachowanie Beksa po śmierci Tomka - bez uczuć, zupełnie mechaniczne. To są bardzo znaczące sceny. Dodajmy do tego
A propos. Mocna była końcowa scena Tomka z nadkobietą - ona chyba też musiała być wymyślona?
Bo i skąd scenarzysta miałby mieć tak szczegółową wiedzę o alkowie Beksińskiego? Chyba że nadkobieta się pochwaliła?
@Dutch: ponoć na imię jej było Joanna i była doktorem na UJ, a wiemy to od kumpeli Beksińskiego Anji Orthodox. Faktu dzielenia się z mediami tego rodzaju wspomnieniami o nieżyjącym już koledze nie oceniam, bo nie znam.
Czo to za nekromancja w ogóle, byłaś w kinie?
Jestem świeżo po seansie, ale kurde, całkowicie się z Tobą zgadzam. Wszyscy prawie piszą o Sewerynie i Ogrodniku, którzy fakt, dobrze zagrali (tego drugiego oczywiście przerysowali, lecz aktorsko dobrze wykonane), ale to właśnie rola Koniecznej jest majstersztykiem w tym filmie! Dla mnie była tak przekonująca, jakby nagrali ją z ukrytej kamery i dokleili do filmu jej reakcje/zachowanie, które naprawdę miało miejsce.