Wpis z mikrobloga

Byłem wczoraj pierwszy raz na meczu naszej reprezentacji na Stadionie Narodowym i kilka słów ode mnie:

- jeżeli się zastanawiasz/wahasz - jedź, nie pożałujesz
- jeżeli chodzi o transport/organizację miasta dla kibiców - bajka - za darmo można skorzystać z parkingów ,,Parkuj i jedź" gdzie jest kilka metrów do najbliższej stacji metra albo innego środka transportu - przyjechaliśmy autem do Warszawy, łącznie przeszliśmy jakieś 700 metrów by dostać się na stadion(jechaliśmy z Ursynowa metrem), metro też za darmo dla kibiców
- zazdroszczę Warszawiakom metra jak #!$%@?
- stadion super, robi wrażenie
- organizacja na stadionie też fajna - wchodziło się bez problemu bez kolejek, tłumy były jedynie przy wychodzeniu i w przerwie ale to wiadomo ale i tak szło to sprawnie
- wszędzie sporo Policji, wolontariuszy, ogólnie człowiek czuł się bezpiecznie
- nie polecam parkowania bezpośrednio pod stadionem bo ludzie co wracali z nami na Śląsk jeszcze nie wyjechali z tego parkingu a my już byliśmy 20 minut w trasie do domu nie licząc dojazdu metrem do Ursynowa
- nie kupujcie po drodze trąbek bo nie wpuszczą Cię z tym na stadion
- widok na murawę jest praktycznie z każdego miejsca bardzo dobry - my byliśmy w rogu na samej górze a według mnie oglądało się bardzo dobrze, oczywiście miejsca na środku jeszcze lepsze

Ogólnie super przeżycie, dla teścia jeszcze większe - cieszył się jak dziecko i mówił, że musi zabrać tutaj swojego ojca, który też jest fanem piłki. Mojej dziewczynie i teściowej też się bardzo podobało.

#reprezentacja #pilkanozna
  • 8
@rbk17: bardziej chodziło mi o kwestie organizacyjne bo to największy ,,problem" przy takim wyjeździe - przynajmniej dla osób, które mają przejechać pół Polski i nigdy nie byli w Warszawie. Sam mecz mimo słabej gry reprezentacji oglądało się super - przed telewizorem pewnie bym się męczył patrząc na tą grę ale na żywo było zupełnie inaczej.

@Apollo1993: Początki meczu były naprawdę spoko - dużo zorganizowane dopingu, meksykańska fala. Ale z każdą
@Vojak: zabierz teścia na jakiś ważniejszy mecz polskiej ekstraklasy. Mimo, że poziom piłkarski czasami pozostawia trochę do życzenia, to z widowiska na trybunach można wynieść niezłe wspomnienia.
Każdy, którego zabierałem na lechię był zadowolony. Rok temu zabrałem ojca na mecz z Legią, ostatni raz na Lechii był na meczu z Juventusem :D
Osobiście polecałbym derby trójmiasta w marcu.
@Vojak: generalnie racja ale jak dla mnie za dużo januszy w czapkach 'pajaca' albo w beretach kibica... dodaj do tego ściąganie koszulek w kulminacyjnych momentach albo darcie japy/picie piwska/wżeranie i śmiecenie i z atmosfery pozostaje tyle że w sumie się tylko #!$%@?