Wpis z mikrobloga

Jest niedziela, wracam swoim busem z Holandii z pasażerami, zjeżdżam na stacje benzynową w okolicy Dortmundu żeby zatankować. Podchodzi do nas jakiś koleś, chce kupić 10€ za 50zł, Ukrainiec, średnio mówi po polsku. Pyta się czy mam 2 miejsca do Polski, więc pytam dlaczego pyta. Gość zaczyna opowiadać, że razem z żoną/dziewczyną znaleźli na OLX ofertę pracy we Francji, zapłacili za to 400€. Pojechali tam z jakimś gościem busem który wiózł paczki. Na miejscu okazało się, że to wałek i nie ma żadnej pracy. Postanowili wracać do Polski na stopa zostawiając wszystkie swoje bagaże we Francji, ponieważ musieli iść pieszo kawał drogi do autostrady, żeby coś złapać. Wyjechali z Francji w piątek i do tej pory jechali dwoma ciężarówkami, raz z Polakiem raz z Czechem. W miejscu gdzie ich spotkałem stali od 13 godzin, czyli od wieczora poprzedniego dnia bo ja byłem tam z samego rana. Miałem wolne miejsce więc zapytałem pozostałych pasażerów czy nie będą mieli nic przeciwko jak ich zabierzemy. Nikt nie zgłaszał sprzeciwu więc powiedziałem że ich zabiorę. Wsiedli tak jak stali, bez żadnej torby, plecaka, nic. Przespali całą drogę. Docelowo chcieli się dostać do Łodzi bo ponoć tam mieszka jego matka. Podrzuciłem ich na dworzec autobusowy do Katowic. Jak wychodzili Ukrainiec zapytał ile jest mi winien, powiedziałem że jak znajdzie prace i zarobi kase to może się kiedyś odwdzięczy.

#truestory #karmawraca
lukas545 - Jest niedziela, wracam swoim busem z Holandii z pasażerami, zjeżdżam na st...

źródło: comment_FGCItIn2INyGN39NCMYUDPR9FZgIQS9z.jpg

Pobierz
  • 53