Aktywne Wpisy
Jestem_Tutaj +14
Uwaga REBUS bd trudne!
TurboEgo +3
czy jak człowiekowi resztki mózgu się starzeją to idzie na ryby, grzyby i interesuje się olimpiadą, gałą i polityką?
Nie znam ani jednej osoby w wieku do 25 r.ż. która by była zainteresowana powyższą tematyką (tzw boomerskim hobby) xD
Nie znam ani jednej osoby w wieku do 25 r.ż. która by była zainteresowana powyższą tematyką (tzw boomerskim hobby) xD
Dwa dni później zwymiotowała w nocy kilkanaście razy. Udaliśmy się do weterynarza. Diagnoza - chora wątroba - choroba Rubertha przez brak szczepienia wcześniej.
Strasznie się meczyla, była osowiala, kręcila się po mieszkaniu bez celu. Leczenie trwało około tygodnia (dwa razy dziennie wizyta na kroplówkę i antybiotyk) i pochłonęła trochę ponad 1000zl co przy naszym budżecie to bardzo dużo.
Przez następne pół roku wszystko było w najlepszym porządku. Pies najlepszy na świecie, bardzo zakochany w nas, tak samo jak my w niej. Nawet z jednej miski jadła ze mną. Przez wcześniejsze problemy z wątroba miała dietę. Nie jadła normalnego, psiego żarcia. Gotowalem jej cały czas ryż z marchewką i mięsem z indyka.
Urodziło nam się dziecko, na początku lekka depresja, ale już chyba wyszła z tego i zaakceptowała nowego członka rodziny.
Przedwczoraj zaczęła się strasznie ślinic i chodzić bez celu po mieszkaniu, nagle straciła apetyt, kiedy to wcześniej musieliśmy jej ograniczać jedzenie, bo miała ochotę zawsze i na wszystko.
Wstępna diagnoza, zatrucie - polknela jakieś środki drażniące. Trochę nas to dziwił, bo przeszukalismy cały dom i nie było nic na wierzchu co mogłaby zjeść czy polizac. Dostała antybiotyk i kroplówkę. Wróciliśmy do domu.
Wczoraj po nastepnej kroplówce i dawce antybiotyku odżyła i zachowywała się już prawie normalnie.
Dziś cała noc śliniła się znowu i znowu chodziła ciągle do rana. Z rana do kliniki, diagnoza - niewydolność wątroby. Wątroba nie oczyszcza toksyn, które trafiają do mózgu i przez to traci wzrok i się ślini. Nie może usiedziec w miejscu ani na rękach. Chodzi ciągle i obija się o różne rzeczy w mieszkaniu, męczy się strasznie. Slini się i wymiotuje. W najlepszym wypadku czeka ją operacja.
Nie mamy już siły na nic. Płaczemy od razu na samą myśl, że możemy ją stracić. Jest bardzo ważnym członkiem naszej rodziny.
Trzymajcie kciuki za zdrowie mojego skarba.
Moja mała rybka ma dopiero 10 miesięcy, a już tyle przeszła.
#zalesie #psy #choroba #sadstory #weterynaria
@klokupk: to weterynarz wam nie powiedział, że to pies ?
trzymam kciuki ( ͡º ͜ʖ͡º)
Nie odróżniasz psa od suczki?!
Trzymam kciuki za zdrowie pociechy. Tydzień temu zmarł mi kot. To tak jakbyś stracił kogoś z rodziny..
Wiadomo, co jest powodem niewydolności? I jaki jest pomysł na leczenie?
jednocześnie bardzo wam współczuję, bo chorujący zwierzak, to jednak wyjątkowo złe przeżycie (╯︵╰,)
Powodem jest brak szczepień przez poprzednich właścicieli.
Doktor powiedział, że są dwie opcje. Albo wątroba nie oczyszcza czegoś tam, albo to omija całkiem wątrobę i trafia prosto do krwi i do mózgu. W jednym przypadku trzeba będzie operować, ale szans i tak dużych nie daje. W drugim przypadku szans nie ma w ogóle. Aby sprawdzić czy mamy do czynienia z tym pierwszym czy drugim będziemy musieli na uniwersytecie
Komentarz usunięty przez autora Wpisu