Wpis z mikrobloga

@kashmirowa: O ile prawo do aborcji w stanie, w jakim jest teraz, uważam za dość dobry kompromis, o tyle argument "nikt nie ma prawa decydować o moim brzuszku" jest dla mnie najbardziej infantylnym zdaniem, jakie można wypowiedzieć w tej dyskusji. Pomijając oczywiste przypadki typu g---t, czy zagrożenie zdrowia, bądź życia, to decyzje o "swoim brzuszku" (to jakaś pogadanka dla pięciolatków?) podejmujesz, o ile masz trochę rozumu, podczas stosunku.
Biorąc pod
  • Odpowiedz
  • 0
@Fafnucek no ale ja wytlumaczylam moje zdanie kilka postów wcześniej :)
"Też uważam że na "widzimisię" nie powinno się ciąży usuwać, gdy jest partner, dobra sytuacja życiową a dziecko tylko poprzestawia parę spraw w życiu. Mówię o sytuacjach gdy kobieta nie nadają się na matkę, po gwalcie, przy zagrożeniu życia matki, gdy płód jest chory. Przy takich sytuacjach jestem na tak."
  • Odpowiedz
@Fafnucek:

Napisz mi dlaczego to kobieta może sama podjąć decyzję o aborcji, ale kiedy jednak urodzi, to ojciec będzie zobligowany do łożenia na wychowanie dziecka? Dlaczego z tym nie walczycie? Jako potencjalny, przypadkowy ojciec chcę mieć prawo powiedzieć:


Czemu te słowa kierujesz do mnie, skoro po raz trzeci pisze, że nie jestem za aborcją na życzenie, a aborcją w szczególnych przypadkach? Rozumiem, że chcesz zmusić swoją kobietę do rodzenia dziecka z
  • Odpowiedz
@joyko:

A płód to nie przedmiot, którym kobieta ma prawo zarządzać. Ale z resztą się generalnie zgadzam.

Ale ja też się zgadzam, że przedmiotowe podejście do płodu przez kogokolwiek jest nieetyczne. Mnie chodzi tylko o to, że w sytuacji zagrożenia życia matki, gdy dziecko jest nieuleczalnie chore, będzie niezdolne do przeżycia samodzielnego poza organizmem matki i gdy matka była zgwałcona - w tych sytuacjach aborcja powinna być dostępna, bo nie
  • Odpowiedz
@Rupertciak: Kieruję te słowa do ciebie, szanowny panie, bo w swoim komentarzu napisałeś:

Kobieta to nie jest przedmiot, którym ty jako mężczyzna masz prawo zarządzać.

Poczułem się tym zdaniem urażony, bo nigdy nawet słowem się nie zająknąłem o tym, że chcę komukolwiek narzucać swoją wolę. Odnosząc się do tego zdania poruszyłem kwestię pewnej niesymetryczności względem praw i obowiązków, która pojawia się wraz zdyskusją o aborcji.
No i wybacz, że z rozpędu trochę pomotałem.
  • Odpowiedz
  • 0
@Fafnucek "Zaczęłaś ten wpis od, moim zdaniem, najbardziej bzdurnego hasła zwolenników liberalizacji aborcji, tylko to skomentowałem.
"dcyzja o brzuszku" to wyrażenie, które daje takie złudne poczucie, że to w sumie nic takiego, taka tam popierdółka, zabieg, jak u dentysty."

To hasło miało prowokować ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@Rupertciak: płód w 12 tygodniu, czyli w ostatecznym momencie kiedy większość krajów dopuszcza aborcję, nie czuje (nawet tak podstawowego odruchu jak ból), nie myśli. Czemu dorosłe kobiety mają być zmuszane by wierzyć w bajki o duszy? Bo to jedyny argument, ktory mowi, że usunięcie takiego płodu, bo po prostu się chce, jest w jakiś sposób złe.

A myśl ze ktokolwiek traktuje aborcję jak antykoncepcję to absurd - czy ludzie przestali
  • Odpowiedz
@Fafnucek:

Poczułem się tym zdaniem urażony, bo nigdy nawet słowem się nie zająknąłem o tym, że chcę komukolwiek narzucać swoją wolę. Odnosząc się do tego zdania poruszyłem kwestię pewnej niesymetryczności względem praw i obowiązków, która pojawia się wraz zdyskusją o aborcji. No i wybacz, że z rozpędu trochę pomotałem.

Ale posądzanie mnie o urojenia, to gruby nietakt.

Właśnie włkujemy tę dyskusję, tu i
  • Odpowiedz
@kashmirowa: g---t, chory płód, zagrożenie życia - okej, to są rzeczy na które nie ma się wpływu. Ale jak kobieta nie nadaje się na matkę, to doskonale zdaje sobie z tego sprawę, więc niech się zabezpiecza. I nie chodzi mi tu o żadne przesłanki płynące ze strony kościoła bądź o to, czy taki płód to już człowiek czy nie, ale o to, żeby do licha brać odpowiedzialność za swoje czyny
  • Odpowiedz
@morgahard:

Ale ja też się zgadzam, że przedmiotowe podejście do płodu przez kogokolwiek jest nieetyczne. Mnie chodzi tylko o to, że w sytuacji zagrożenia życia matki, gdy dziecko jest nieuleczalnie chore, będzie niezdolne do przeżycia samodzielnego poza organizmem matki i gdy matka była zgwałcona - w tych sytuacjach aborcja powinna być dostępna, bo nie jest traktowana jako antykoncepcja po. Tak po prostu


Źródło
  • Odpowiedz