Wpis z mikrobloga

Mirki. Jest sprawa.

Mamy fajnego klienta, dla którego robimy dobry projekt. Z racji tego, że Wykop nie raz okazał się być świetnym narzędziem do szukania partnerów przy różnego rodzaju projektach uznaliśmy, że tym razem zatrudnimy programistę, z którym kontakt podłapaliśmy właśnie na Wykopie. Programista ten otrzymał od nas zaliczkę. Jasne wytyczne co do projektu. Grafiki, na bazie których miał zrealizować serwis. Niestety @hugorust zaginął...

Dziś poszukiwany jest żywy, lub żywy z gotowym projektem. Widzimy, że działa na #nocnazmiana. Jest aktywny na Wykopie, więc nie wygląda na to, że spotkała go jakaś osobista lub rodzinna tragedia. Żeby dodać komentarze na mirko to dla niego nie problem, ale żeby odebrać telefon (z kilku różnych numerów), odpisać na wiadomości lub maile to już niestety nie łaska.

Umowę mamy podpisaną, terminy dawno przekroczone. Pomożecie znaleźć tego towarzysza?

#programista #wykopowyprogramista #praca #damiannagrabeckioszust #oszukujo
  • 23
  • Odpowiedz
@smitu: A ktoś go kontrolował w trakcie wykonywania projektu? Czy tak po prostu ma oddać prace i nie wiecie czy w ogóle do tej pory cokolwiek ruszył?
Jeśli to drugie, to nie spodziewaj się jakichkolwiek efektów. Dopiero jak odbierze nakaz zapłaty z sądu to zareaguje. Niestety takie są realia.
  • Odpowiedz
To być może jeszcze siedzi spięty i próbuje to dokończyć. W każdym razie jeśli masz jego adres, to więcej niż kilka dni nie zwlekaj, będziesz musiał przejść na drogę formalną. Być może będziesz zmuszony dochodzić straconych na umowie z klientem pieniędzy od @hugorust
  • Odpowiedz
@Bover: wolałbym tego uniknąć, ale możliwe, że nie będzie wyjścia. Teraz łaskawie odpisał na FB, ale dał tylko znać, że "Ja ide w kime dam update wieczorem". Dzień jak codzień. Wczoraj też miał być update ;)
  • Odpowiedz
  • 1
@viruzzet: dostał mniejsze tematy, zrob je bez problemow. Mamy dane jego, umowe. Kilka jego starych realizacji. Nie byla to weryfikacja korporacyjne, ale tak. Sprawdziliśmy go przed podpisaniem umowy.
  • Odpowiedz
@PrinsFrans: dziękuje za opinie, ale faktem jest, że przez Wykop poznaliśmy kilku współpracowników + mamy osoby poznane przez Wykop pracujące u nas na miejscu w biurze.
  • Odpowiedz
@PrinsFrans: w gruncie rzeczy to nie wiemy o jakiego rodzaju projekty chodzi, jaki budżet, jakie ryzyko. Powiem szczerze, gdy mam projekt za 1k to też nie robię korporekrutacji na 5 etapów. Myślę, że kluczowe jest zarządzanie ryzykiem - ja staram się mieć zawsze kogoś w zanadrzu. Gdy widzę, że ktoś tnie w wuja, to wtedy wchodzi mój as cały na biało... ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz