Wpis z mikrobloga

@fredperry: akurat w dniu pogrzebu nazwisko obiło mi się o uszy (na pogrzebie nie byłem) zresztą wcześniej też je wiele razy słyszałem. Ot po prostu nie zapamiętałem go, tak samo jak nie pamiętam nazwisk wielu innych osob z czasów Polski Walczącej którzy posługiwali się psedonimami i po tych pseudonimach ich się z reguły pamięta.
  • Odpowiedz
Mogę się założyć, że gdyby przepytać ludzi na tym pogrzebie o nazwisko Inki, to większość by go nie znała.


@rzep: pewnie tak
ale ja bym jednak wymagal od lidera by byl madrzejszy i mial wiecej wiedzy od sredniej
albo chociaz jak gdzies idzie (wydarzenie kulturalne, obchody jakiejs rocznicy - cokolwiek) by sie przygotowal do podstawowych pytan z nia zwiazanych - a chyba sam przyznasz, ze prawdziwe personalia osoby, ktorej jest
  • Odpowiedz
Mogę się założyć, że gdyby przepytać ludzi na tym pogrzebie o nazwisko Inki, to większość by go nie znała.


@rzep: @wajdzik: Wiesz idąc na konferencje Apple też nie musisz być inżynierem i znać się na budowie telefonów. Ale osoba która to prowadzi fajnie jakby znała temat ;)

Pamiętaj że mówimy tu o osobie która żyje z polityki, zbija tam kapitał polityczny. Wymaga się od takiej osoby ciut więcej
  • Odpowiedz
@Python: Jasne, że z perspektywy wywiadu w telewizji powinien to wiedzieć. Ale argumentowanie, jak to robią prawackie media, że skoro nie pamięta nazwiska, to "nie ma prawa" brać udziału w pogrzebie, jest słabe.
  • Odpowiedz
@rzep: Tak to jest mega słabe. Cała argumentacja że obecność "prowokuje" jest żałosna.

Z drugiej strony trzeba być naiwnym sądząc że KOD poszedł tam z dobroci serca. Nie popieram żadnej formy przemocy i jej nie usprawiedliwiam ale jak idziesz w szaliku Cracovi na mecz Wisły to mniej więcej wiesz co cie może spotkać.
  • Odpowiedz