Wpis z mikrobloga

@andreas1984: @FrankUnderwood: Cóż to nie żart, a prawda. Ostatnio sąsiadka wracała z pracy, jak wysiadła i zgasiła auto to sąsiad z okna woła do niej, że jej światło coś przerywa, bo raz działa, a raz nie działa, nie skapowała się, musiała odpalić auto, włączyć światła i włączyć kierunkowskaz, aby skapować o co chodzi... I to nie była blondynka. #truestory