Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
tl;dr


jestem z moją dziewczyną już ponad 5 lat. układa nam się bardzo dobrze, znamy się jak łyse konie, wiążemy ze sobą wspólną przyszłość. nie mamy ślubu tylko dlatego, że nie jest on nam do niczego potrzebny. od 3 lat pracuję w bardzo fajnym miejscu. zarabiam zajebiste pieniądze, jestem doceniany, mam perspektywy awansu, a praca mnie nie wykańcza, wręcz ją lubię. niedawno dowiedziałem się, że szukamy nowego pracownika i zostałem zapytany czy nie mam kogoś do polecenia. w pierwszej chwili pomyślałem o mojej dziewczynie, ponieważ jest to również jej branża a akurat szuka pracy. po przemyśleniu sprawy zaniechałem tego pomysłu i powiedziałem, że nie znam nikogo takiego. powodów jest kilka:

1. teraz zarabiam więcej od niej więc jestem na 'wygranej' pozycji. zarówno jeśli chodzi o moją pozycję w związku, jak również o codzienne sprawy typu: decyzja gdzie lecimy na wakacje, czy do jakiej restauracji idziemy. gdybym wkręciłbym ją do mojej pracy nasze zarobki by się wyrównały i straciłbym tę uprzywilejowaną pozycję.

2. możliwe, że okazałaby się ona ode mnie lepsza. to mądra, pracowita, sprytna i ambitna dziewczyna. bardzo możliwe, że po krótkim czasie miałaby lepsze wyniki ode mnie, co mogłoby podkopać mój autorytet w pracy, zwłaszcza, że pracuję tam dłużej i jestem mężczyzną.

3. jeśli nasz związek by się zakończył wolałbym urwać kontakt całkowicie, a nie widywać się w pracy

4. wolę jakby pracowała gdzieś w sklepie odzieżowym czy siedziała w domu.

5. gdyby jednocześnie spełnił się punkt 2 i 3 to by mi chyba dupa pękła i żadna maść by nie pomogła

co myślicie? wiem, że powierzchownie to może wydawać się bardzo nie fair z mojej strony, ale przemyślcie sytuację. w sumie to coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że dobrze zrobiłem, ale chciałem się upewnić.

#rozowepaski #niebieskiepaski #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #zwiazki #pracbaza #praca

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
  • 11
@AnonimoweMirkoWyznania: Podpucha czy nie - nieważne. Gdzie się uczy i pracuje tam się #!$%@? nie wojuje.

Raz, że zawsze jest to ryzyko rozstania i konieczność widywania się w pracy.
Dwa, że spędzając że sobą całą dobę praktycznie, druga osoba może zacząć jeśli nie nudzić to wręcz denerwować.
Bo wszystko robicie razem i nawet niezobowiązujące pytanie "jak tam w pracy?" odpada ze wspólnych rozmów jeśli nie macie jakiegoś bardzo angażujacego hobby przełamującego