Wpis z mikrobloga

@Par_Excellence:
Dzisiaj miałby 70 lat. Największy wśród muzyków, nieprzejednany wróg nudy i celebryta z charakteru. Wielki człowiek, który lubił skandalizować, ale czy w rzeczywistości sprawiało mu to przyjemność? Złożony umysł i muzyczna prostytutka, która - wbrew pozorom - wcale nie była homoseksualna.

Temu ziomeczkowi poświęciłem więcej czasu, niż studiowaniu jakiegokolwiek działu nauki. Był mi kulturowym mentorem i iskrą rozpalającą mą młodość "górną i durną". Stracone dzieciństwo odkupowałem sobie przesłuchiwaniem płyt Queen i czytaniem tekstu, który Mercury wyśpiewywał mi do ucha przez kabelki pierwszej "empetrójki". Niezmienne zafascynowany muzyką i tekstami zespołu zawsze dbałem o należyte uhonorowanie ukochanego bandu, który figurował na tapecie komputera, a ja gdzie mogłem rysowałem logo "Queen". Praktycznie każdy zeszyt miał gdzieś swój znaczek.

Kupowałem nawet Wyborczą, byleby za dwadzieścia parę złotych zyskać na własność płyty Queen, kolejno dodawane do numerów. Do dziś wszystkie z nich mam. Nie jest to oczywiście cała kolekcja dyskografii zespołu, bo po prostu nie było mnie na to stać. Tych pięć krążków wystarczyło jednak na lata upokorzeń.

Zakochałem się w Mercurym już dawno temu i nigdy sobie tej miłości nie odpuszczę.

Oczywiście, można się śmiać, bo chyba w tej kwestii nie różnię się w oczach postronnych od psychofanek Justina Biebera czy też One Direction. Z tego uczucia nie mam jednak zamiaru nikomu się tłumaczyć. To miłość bezwzględna i bezwarunkowa.

Freddie Mercury urodził się 5. września 1946 roku.

Dzisiaj miałby 70 lat.

The March of The Black Queen

#queen #mercury #freddie #uk #muzyka #urodziny #rock #dziecinstwo
  • 5
Akurat, kiedy ja się jarałem Queen, a raczej zacząłem, to był jakoś rok 2007-2008 bodajże. Wtedy to do Wyborczej dodawali. Podobne akcje były chyba jeszcze później, ale ja pamiętam właśnie tę.
Fajki wtedy chyba nawet kosztowały 5 złotych. Dobre czasy.