Wpis z mikrobloga

chciałbym mieć #!$%@?ę. schudłbym troche, byłbym fajną sunią i tyle. nic więcej nie trzeba:

jako facet muszę SRAĆ POD SIEBIE żeby poruchać. a życie kobiety?

a tu jako niunia nic nie muszę. wystarczy waga w porządku i ryj inny niż kobra i wtedy wybieram facetów jak #!$%@? rękawiczki. jestem dajką to codzinnie wracam z nowym chłopaczkiem który się będzie zabiegał póki nie puszczę go.

a jak jestem cnotką to 5 typa się stara o mnie, jestem w 1 w zwiazku, ale mam 3 opcje zapasowe no i tych 2 w friendzonie xD

żyć nie umierać

a wy panowie jak? #2016 #logikarozowychpaskow #theredpill
  • 13
@KotletyMielone: Chyba, że nie byłbyś fajną sunią.
Jeśli byłbyś bardzo niefajną to nie zaliczył(a)byś nawet mimo srania pod siebie. W przeciwieństwie do faceta, który pracą nad sobą jest w stanie nadrobić fizyczne niedoskonałości żeby przyciągać płeć przeciwną.
A jeżeli byłbyś średnią to mimo zaliczenia jakiejś liczby facetów w okresie młodości żaden z nich nie postrzegałby Cię inaczej niż tymczasowa przygoda, dodatkowo duży przebieg wypaczyłby Ci umysł i podejście do związków a
@Aerin: Szanuję za ten komentarz. To jest przepiękne ukazanie, że cała ta mizoginie stoi na zwykłej potrzebie poruchania. A każda płeć ma swoje walory, tylko niektórzy wybierają płakać, że nie mają zamiast użyć co mają.