Wpis z mikrobloga

@sikzmiednicy: pierwszy raz to oglądałem niedługo po premierze, o mało nie zasnąłem. drugi raz przedwczoraj i muszę powiedzieć, że dał mi do myślenia. pewnie, że można powiedzieć polazł na koniec świata i tam zdechł, co za idiota. ale ja patrzę teraz na to inaczej. kto z nas poszukuje prawdy i szczęścia tak mocno jak on? nieważne czy w mądry czy mniej mądry sposób, mamy zazwyczaj na to całe życie, a wiadomo,
@Cthulu23 Ojciec Chrzestny (1i 2) to kinematograficzny geniusz w kazdej kategorii: muzyka, klimat, gra aktorow i ich dobor, charakteryzacja, brak komputerowych efektow itd. Doczepic sie jedynie mozna subiektywnie fabuly, bo nie każdemu pasuja takie gangsterskie klimaty, ale obiektywnie jest rozbudowana, ciekawa i nieprzewidywalna, opowiada jakas historie.

To jest film, który po tych kilkudziesięciu latach oglada sie tak jak premierowy hit!