Wpis z mikrobloga

Niedawno pisałem o tym jak koleżanka zostawiła telefon na lotnisku, otóż... znalazł się, jakaś pani zabrała go z łazienki i poleciala z nim z Warszawy do Katowic i dopiero w domu zadzwoniła, tyle że powiedziała że była z nim w komisie i został wyceniony na 300 zł, więc ona chce 150 za niego i wtedy odda. Koleżanka już na bagietach była wcześniej, teraz była ponownie i powiedzieli że może ją nawet oskarzyć o przywlaszczenie mienia. A to się pani zdziwi jak jej zapukają :) #coolstory #telefony #warszawa
  • 44
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@szczekacz666 niech sie kolezanka dogada z bagoetami,zeby jej pozwolily na prowo :). Niech sie zgodzi na to 150zl i poprosi o nr konta do przelewu albo zeby byla wysylka za pobraniem, wtedy bagiety beda ja mialy na tacy, bo jednak namierzanie telefonu kosztuje ich wiecej pracy i leniwy Policjant moze sie zniechecic :)
  • Odpowiedz
@szczekacz666: brak szacunku, ja w sumie rozumiem 'znalezne' okej. Ale mialem ostatnio taka sytuacje, kumpel zgubil prawo jazdy we wro, a że sam tu nie mieszka dal mi numer do kontaktu osoby, która go znalazła abym go odebrał. Wcześniej z nim ustaliłem, że kupie chlopakowi jakaś flaszeczke - niech ma, zawsze to mniej latania po urzędach. Dzwonie do goscia, ustawiam sie a ten mi wyjezdza ze chce za to flakon
  • Odpowiedz