Aktywne Wpisy
Kam_sekwaw +46
Problemem wysokich cen #nieruchomosci nie są koszty budowy czy chciwość deweloperów tylko niesprawiedliwy system podatkowy jaki panuje w Polsce.
Janusz na minimalnej 4300 zł dostanie 3200 netto, z czego pracodawca zapłaci ponad 5000 zł.
Kto kto zarabia średnią krajową dostanie 6000 zł na ręke, z czego 8,5 to brutto, a koszty to ponad 10000 zł.
Ktoś kto zarabia 25 tysięcy wrzuci sobie w koszty samochód, paliwo od reszty zapłaci 19% podatku i
Janusz na minimalnej 4300 zł dostanie 3200 netto, z czego pracodawca zapłaci ponad 5000 zł.
Kto kto zarabia średnią krajową dostanie 6000 zł na ręke, z czego 8,5 to brutto, a koszty to ponad 10000 zł.
Ktoś kto zarabia 25 tysięcy wrzuci sobie w koszty samochód, paliwo od reszty zapłaci 19% podatku i
Darth_Gohan +303
#p0lka #lewandowski #bachata #heheszki
Czuje, że za moment już będzie naprawde co czytać w komentarzach do których daje linka.
Generalnie w artykule zły wykop to zaczął i jak tak można.
Link do noizz
Link do FB
Czuje, że za moment już będzie naprawde co czytać w komentarzach do których daje linka.
Generalnie w artykule zły wykop to zaczął i jak tak można.
Link do noizz
Link do FB
Tak że prawa zostają przy was, ale użytkownik kupuje prawa na jej użytkowanie, czyli jakaś subskrypcja, np nie wiem, do 5 feature'ów w roku, maintenance w tygodniu etc. Ale kod, idea etc należy do was.
Jak rozwiązaliście problem że płatność subskrypcji jest powiedzmy roczna, klient kupuje, a po roku stwierdza że skoro ma aplikacje, i ona działa to nie będzie wam więcej płacił, bo i tak ją ma na swoim serwerze i ona działa sprawnie.
Czy ktoś już coś takiego uprawiał?
Skąd zrodziło się pytanie:
Napisałem aplikację webową w #ror #rubyonrails którą chciałbym sprzedać zainteresowanym. I teraz jest problem, jak się dobrze zabezpieczyć przed oszustwami?
W przypadku gdy aplikacja będzie na serwerze klienta:
-Programy do obfuskacji kodu RoR trochę kosztują - 175 euro
-Kontaktowanie się z "domem" żeby sprawdzić czy licencja aby nie wygasła, to też trochę chybiony pomysł, bo ktoś może sobie wykomentować kod za to odpowiedzialny i nic nie zrobisz.
W przypadku gdy ja hostuję aplikację na swoim czy to wykupionym serwerze(SaaS - Software as a Service):
-O tyle dobrze że mam jako tako pełną kontrolę nad kodem, łatwość wypuszczania aktualizacji, maintenance'u etc.
-Dochodzi dopisanie funkcjonalności tak aby rozróżnić "firmy" ktore korzystają z serwisu
-Dochodzi koszt opłacenia serwisu hostingowego i wszystkiego z tym związanego
Czy ktokolwiek miał z takim problemem do czynienia? Jak to rozwiązaliście? Jakie metody zastosowaliście? Jakie podejście? Jak się z tym uporać? Podzielcie się proszę doświadczeniami bo dopiero zaczynam.
#webdev #programowanie tez otaguje bo to pokrewny temat i waszej opinii tez chętnie bym uslyszal #ruby
Jak cos lezy u niego na serwerze to i tak skutecznie tego nie zablokujesz.
Jak sie klient uprze to zatrudni kogos kto to "zlamie"
Nie wiem jak miał bym to zrobić...jakiś process czy whatever co co jakiś czas oczekuje jakiegoś sygnału od mojej aplikacji? - znowu, co za problem żeby jakiś ogar sobie to wykomentował?
@beee: Nie bardzo ogarniam jak miał bym to zrobić, trochę świeży w tym jestem. No i podobnie jak wyżej, co za problem żeby ktoś ogarnięty to "wykomentował" i wyłączył?
możesz to zrobić od strony bazy MySQL - tworzysz bazę z Klientami (id Klienta, data ważności, itp), a po stronie Klienta umieszczasz kod, który sprawdza czy warunki niezbędne do prawidłowej integracji są spełnione.
Ale kurde... też mam wrażenie że da rade to obejsc, bo sprawdzenie tej wartosci i tak bedzie gdzies w MVC...
Chyba że coś już gmatwam
Czy wysle zapytanie, czy co kolwiek, to moze tak zmodyfikować kod
widze to tak że kazdy zarejestrowany uzytkownik bedzie musial podac firme z jakiej sie rejestruje, a w bazie beda firmy wraz z datami waznosci licencji, , waznosc sprawdzana za kazdym logowaniem, jak wygasnie to konto jest nie do uzytko az do oplaty licencji (
@Kramarz: PayU ma API. I wszystkie inne serwisy do płatności online.