Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Drogie Mirki.
Właśnie sobie uświadomiłem że jestem stuleją witam was wszystkich tutaj. :)
Krótko: jest w #pracbaza nowa loszka, jakieś 7/10 (małe cycki), poza tym perfect i odkąd tylko przyszła to mamy się ku sobie (uśmiechy, otarcia, dotknięcia itp), nie bardzo jest czas i miejsce na rozmowę, ale czasami się patrzymy sobie w oczy 10 sek.
No i ona wczroaj #!$%@?ła i zostawiła mi liścik pod biurkiem "fajnie cię poznać, mam na imię loszka :x"
I co zrobił stuleja stulecia???
Odpisał tym samym sposobem: "też cię fajnie poznać, ale ja jestem żonaty :(" żona powiedzmy słabe 9/10, tyle że 10 lat starsza
Ale...
tylko raz jeszcze ją widziałem w piątek popołudniu i wyglądała jakby dostała z kopa na mordę, a mi serce pękło na pół. Ale co miałem zrobić?? Bolcować na boku? (akurat nie mam z tym problemu, ale trochę niebezpiecznie blisko środowiska żony) Zabawić się i potem jej powiedzieć że nie da rady? Mimo że sytuacja bez wyjścia, chyba wybrałem najgorsze z możliwych. Czuję się jak ostatnia #!$%@?, pomóżcie.
Drogie Mirabelki.
Postawcie się w sytuacji tej loszki, na tyle zdeterminowanej żeby przejąć kontrolę i zrobić pierwszy krok, wolała byś nie wiedzieć że jestem żonaty? To nie o bolcowanie chodziło? To czego oczekujesz w takiej sytuacji?
Jest sobota, wracam do piwnicy pod kołdre, w poniedzialek muszę się z nią spotkać chyba #!$%@?ę z nerwów, co mam robić? Ignorować ją? Przepraszać? #!$%@?ć jak alfa i powiedzieć że zawsze może wziąć do buzi po cichu?
Nie da się tu ankiety dodać niestety, co robić???

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
  • 10