Wpis z mikrobloga

@merqq49: loser - z tym że pokuszę się na komentarz kulturowy - nie wiem jak na innych kontynentach, ale w Europie nigdy nie słyszałam na żywo osoby wypowiadającej się tak o sobie lub innych. Słynne amerykańskie "keep smiling" w Europie ma trochę inne znaczenie - nawet jeśli kogoś nie lubisz, to udajesz że lubisz, tylko starasz się z nim nie rozmawiać. Nie mówi się niegrzecznych rzeczy po angielsku (poza tzw "tłuszczą"),