Wpis z mikrobloga

Sami ocencie ile w tym prawdy. Koleś bardzo dużo szczegółów podaje ale czy prawdziwe?
Link do kometarza http://wiadomosci.onet.pl/forum/walbrzych-tajemnica-zlotego-pociagu-przyciaga-ludz,0,2859147,221594968,czytaj.html

~Lotar W do ~Jok1: Jestes nierozsadny twierdzac ze pociagu nie ma.Oczywiscie ze jest i ja jako pierwszy przeslalem mapy i szkice 10 lat temu.Jestem chyba jedynym na swiecie czlowiekiem ktory wie w miare dokladnie co w tym pociagu sie znajduje.Na potwierdzenie moicgh slow wciaz posiadam kopie listu jaki wyslalem do poszukiwaczy.Pociag mozna odkopac bez wiekszych nakladow pracy bo wciaz jest pod zelbetonowym stropem nad torowiskiem.Szkoda ze nikt nie zadal sobie trudu i nie sprawdzil dalszej czesci mojego listu.Do pociagu takze mozna dotrzec torowiskiem biegnacym pod Szczawnem Zdroju kolo Walbrzycha .Wtedy nie trzeba kopac od gory.Obawiam sie ze po dokopaniu sie do stropu beda musieli wkroczyc do akzji saperzy .Wedlug planow i szkicow strop jest okolo 4 metrow grubosci wylany zbrojeniowym zelbetonem.Przy budowie tuneli pracowali wiezniowie z filli obozu Gross Rosen z Rogoznicy ktorzy w Rogoznicy pracowali w kamienilomach dzisiaj zalanych woda o glebokosci okolo 80 metrow.Wszyscy wiezniowie pracujacy przy budowie torowiska zostali rozstrzelani na zapleczu kwatery Georinga w Szczawnie Zdroju.Tunel ten posiada dwa wejscia od strony Szczawna Zdroju,Jedno przy wejsciu do parku kwiatowego po prawej stronie ( szary maly budynek z okragla baszta .Wejscie przy bocznych drzwiach wewnatrz piwnicy.Skad do tunelu mozna bylo dostac sie mala klatka gornicza lub metalowe stopnie biegnace po przekatnej do kadej stawianej stopy ,szerokie 46 cm dlugie 72 cm ,stalowe .Ilosc stopni 97. Winda natomiast byla obslugiwana za pomoca dzwigni recznej .Drugie glowne wejscie miesci sie w Kwatwerze Georinga w Szczawnie Zdroju

w trzecim garazu od lewej strony ,brama lukowata w gornej czesci.Z garazu mozna bylo wjechac do tuneli samochodem i wlasnie ta droga Georing wraz ze swoim sztabem uciekl w czasie okrazenia przez wojska radzieckie Walbrzycha.Wbrew pogloskom w wagonach ( stalowych) zloto nie jest rzucone w stosach tylko jest zapakowane w skrzynie drewniana o szerokosci 50 cm dlugosci 86 cm wysokosci 24 cm .kazda sztabka zlota wazy 12i pol kilograma okolo 400.05 uncji.Nie jest to jedyny cenny ladunek w tym pociagu.Wedlug spisu sa tam cenne narodowe zabytki z Krakowa ,czeskiej Pragi i Petersburga. Wbrew opini znawcow pociag nie byl wlasnoscia III Rzeszy.Pociag nalezal do enklawy SS manow i byl dozorowany przez Hansa Franka oraz Georinga .Wszystkie te wiadomosci posiadalem przez lata i mialem nawet szanse osobiscie zobaczyc ten pociag ,jednak nie skorzystalem z tej okazji z obawy o wlasne bezpieczenstwo.O ile pamietam pociag byl strzezony przez kilku czlonkow niemieckiej organizacji dzialajacej na terenie Walbrzycha do lat 70 tych .Ja o tym wszystkim dowiedzialem sie od Niemca ktory po kilku latach znajomosci zaproponowal mi wspolna wyprawe do tego pociagu zapewniajac mnie ze nic nam nie grozi bo on jest ostatnim czlonkiem tej organizacji.Wtedy mial 78 lat mieszkal w Szczawnie Zdroju z zona Niemka.

Przed wojna i w czasie wojny pracowal w zarzadzie niemiecko austryjackiej firmy ktora na zamowienia III Rzeszy budowala umocnienia i tunele oraz podziemne sklady.Niemiec posiadal cale sterty dokumentow ,map i szkicow.

To byl dobry czlowiek i jego zona gotowala najlepsze pierogi na swiecie.Traktowali mnie jak wlasnego wnuka.Bedac juz za granica trafilem kiedys na Internecie na strone zalozona przez milosnikow odkrywania tajemnic dolnoslaskich i napisalem do nich list.Podobne listy wyslalem do walbrzyskiego urzedu miasta i do redaktora ktory prowadzil kiedys program jak pamietam Sensacyjne Odkrycia czy cos podobnego.Niestety nigdy zadnej odpowiedzi nie otrzymalem.Natomiast moja mama jak jeszcze zyla przekazala mi informacje ze dostalem wezwanie do wojwodzkiej komendy zeby zlozyc zeznania w sprawie jakiegos listu.Na wezwanie sie nie mglem stawic bo od 32 lat mieszkam za granica.Natomiast tutaj gdzie mieszkam ,dwukrotnie bylem nagabywany przez redakcje zebym zgodzil sie na opowiedzenie tego na wizji.Nie zgodzilem sie bo do dzisiaj nie wiem skad mieli moje dane .Od tamtej pory kupilem i sprzedalem kilka domow wiec telefion i adres mam zmieniony.Dlaczego o tym pisze?? No coz jak znam zycie pociag zostanie oprozniony znacznie wczesniej niz spoleczenstwo sie o tym dowie

Nie zalezy mi czy ktos mi wierzy czy nie.Mi nie sa potrzebne pochwaly ,pieniadze czy rozglos.Chociaz wiem ze to co pisze jest wolaniem na puszczy to czulbym sie nie w porzadku gdybym chcociaz nie zamiescil od czasu do czasu wzmianki o tym co jest w tym tunelu a dokladniej torowisku.Powtarzam,Pociag nie jest zasypany .Mam 64 lata z Niemcem mialem znajomosc w latach 74 ,78. Po tym wyjechalem za granice.Pozdrawiam


#walbrzych #zlotypociag #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #iiwojnaswiatowa #poszukiwacze #historia #wykrywaczmetalu #polska
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mrbarry: z jednej strony - bardzo dużo szczegółów, które mogą okazać się blefem, z drugiej strony - mogą właśnie być prawdą. Ale skoro tyle tego tam jest, to czemu gość po uspokojeniu się sytuacji, nie skontaktował się z MSW i nie próbował im przekazać tego, co wie?
  • Odpowiedz
@mrbarry: ciekawa sprawa, faktycznie dość wiarygodne, ale może być zwykłą ściemą jakiegoś trolla z piwnicy. Dobrze, że już zaczęli robotę i sprawa się wyjaśni.
  • Odpowiedz
@mrbarry: Chce sie aż wierzyć w takie rzeczy. Tylko tak jak ktoś napisał na onecie. Jeśli mógł zobaczyć oznacza to, że był dostęp. Jeśli był dostęp czy coś oprócz samego pociągu tam zostało?

Druga sprawa, że te wszystkie historie w pewien sposób się ze sobą łączą. Chwilę po zakończeniu wojny podobno (źródło: książka) bo nic nigdy nie jest pewne - złapano w tamtych okolicach Niemca wywożącego sztabę/sztabki złota.

Kolejną ciekawostką dla kogoś kto się tym mało interesuje może być to, że w Górach Sowich znajdują się w lasach bunkry itp. Przy czym nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że w lasach i też tych schronach znajdują się różne zawory i pokrętła. Zasadniczo po tylu latach powinny pordzewieć i być poniszczone. Z relacji różnych badaczy wynika to, że ktoś wciąż o to dba. Są co jakiś czas
  • Odpowiedz