Wpis z mikrobloga

Mircy, co się właśnie odwaliło, to ja nawet nie ( ͡° ͜ʖ ͡°).

No więc mamy razem z innymi byłymi i obecnymi #swiadkowiejehowy (ale takimi którzy przejrzeli na oczy, że to sekta, tylko czasem z różnych powodów nie mogą tej organizacji opuścić, np. ze względu na rodzinę) forum dyskusyjne. Od jakiegoś czasu na to forum uparcie wchodzą goście z samej centrali w Polsce - z Nadarzyna. Najwyraźniej mieli nas za idiotów, bo nawet nie użyli żadnego proxy, tylko na pałę weszli z adresu IP zarejestrowanego na siebie. W dodatku zaczęli wypisywać do ludzi prywatne wiadomości, podając się za byłych ŚJ i próbując wyłudzać ich dane osobowe (żeby ich móc potem wykluczyć ze zboru za "odstępstwo"), a także straszyć naszych użytkowników "starszymi zboru". I myśleli, że my tego nie zauważymy. Otóż, zauważyliśmy ( ͡° ͜ʖ ͡°). Po zbanowaniu zaczęli zakładać nowe konta przez proxy. W sumie założyli chyba z 10 kont, które banowaliśmy jedno po drugim.

PS. Zadzwoniliśmy do nich pod numer podany w bazie Whois. Miły pan powiedział, że zaprzecza jakoby oni brali w tym udział (a jakże). Zadzwoniliśmy więc do ich działu prawnego, ale tam również zaprzeczyli. Dziwne, a ponoć Świadkowie Jehowy nie mogą kłamać ( ͡º ͜ʖ͡º).

#archiwumswiadkajehowy #bekazpodludzi
Pobierz ohmyjw - Mircy, co się właśnie odwaliło, to ja nawet nie ( ͡° ͜ʖ ͡°).

No więc mamy...
źródło: comment_dCKKDz5K1QaA4sibFCbua0OTU7tneksz.jpg
  • 61
@duskhorizon: Nie, nie zaprzeczam. Takie osoby istnieją i to właśnie takie osoby, które potrafią trzeźwo ocenić sytuację i nie boją się niezależnie myśleć są najlepszymi kandydatami do przejrzenia na oczy i opuszczenia organizacji :). Będac Świadkiem Jehowy masz wpajane przeświadczenie, że jesteś wybrany. Że jesteś jeden na 1000 (dosłownie, ŚJ na świecie jest 0.1% populacji). Że masz wiedzę, której inni nie posiadają. To uczucie elitaryzmu jest bardzo silne. Gdy nagle człowiek
@ohmyjw: No i co z tego wynika? Jakieś fora, telefony, dnsy - kogo to obchodzi?

Jak nie lubicie tej wspólnoty, to wypierdzielać z niej - logiczne. A nie siedzisz tam, męczysz siebie i innych, w dodatku rozpowiadasz jacy to lipni ludzie są. Wcale się nie dziwię, że chcą was wykluczyć.
@xhxhx: pięknie teoretyzujesz, uratowałabyś pewno niejednego alkoholika, narkomana, czy jehusa!
człowiekowi choremu na depresję pewnie też byś powiedziała "weź się w garść"? :)
@ohmyjw: szkoda mi was. Tacy jak ty wmawiają sobie, że opuścili tę sektę i "zrozumieli jacy wcześniej byli głupi". A tak naprawdę wciąż obracasz się w tym #!$%@? środowisku postując na forach dla (byłych) jehowych, zamiast zająć się czymś innym w życiu.

Nawet cię nie oceniam, po prostu masz wyprany mózg i to nie twoja wina.
@mrslug: "Nawet Cię nie oceniam ale masz wyprany mózg" :D.

Pewnie trochę jeszcze mam. Ale obracam się w tym środowisku i robię to co robię nie dlatego, że mi tego brakuje czy z jakiegoś innego dennego powodu. Robię to po to, by pomóc innym stamtąd odejść. Zdecydowana większość ŚJ którzy odchodzą stamtąd zostawiają to za sobą i zaczynają żyć własnym życiem. I niech żyją, ja im nie bronię. Ale wielu z
Nie zamierzam robić tego przez całe swoje życie


@ohmyjw: robiąc to co robisz tylko się jeszcze mocniej wkręcasz. Jeżeli niczego nie zmienisz, to za 5, 10 albo 15 lat nadal będziesz tkwił w środowisku jehowych, czy też antyjehowych.

zastanów się, czy tego chcesz.
@mrslug: Oczywiście Ty wiesz lepiej co ja będę robił za 5, 10 czy 15 lat :). Na to ja Ci powiem, że zamierzam od nich formalnie wystąpić jeszcze w tym roku. A czy będę się udzielał w środowisku Ex-ŚJ, cóż. Myślę że to nadal bardziej pożyteczne niż kręcenie gównoburz na portalu ze śmiesznymi obrazkami ( ͡° ͜ʖ ͡°).

Różnica pomiędzy tym, co było wcześniej a tym co
@ohmyjw: Trochę dziwne macie rangi za ilość postów na tym forum jak na "odstępców" ;p
Mógłbyś powiedzieć na ile skuteczne jest chodzenie od drzwi do drzwi? Bo jakoś nie potrafię sobie wyobrazić kto by chciał z nimi gadać. Raz z ciekawości pozwoliłem im dłużej poopowiadać, następnym razem jakiś głupawy filmik propagandowy mi puścili.
@amator_kwasnych_zelek: Rangi to taki żart wewnętrzny z "rang" jakie mają Świadkowie Jehowy ;).

Głoszenie od drzwi do drzwi jest obecnie bardzo mało skuteczne. Przez ostatnich 5-6 lat mojego pobytu w kilku zborach kojarzę chyba tylko jedną osobę, która zostałaby zwerbowana i faktycznie przyłączyła się do Świadków Jehowy w wyniku takiego głoszenia. Prawdopodobnie dlatego w ostatnich latach zmieniają strategię i oprócz chodzenia od drzwi do drzwi używają często nielegalnie stawianych stojaków z
@ohmyjw: ŚJ których miałam (nie)przyjemność poznać okazywali się zawsze być #!$%@?, niestety. Jeden prowadził sklep monopolowy i wyzyskiwał swoje pracownice, mobbing był tam tak normalny jak oddychanie. Pomijam kwestię alkoholu... A, i wydaje mi się, że to trochę tak jak jest u Żydów (?) - kłamać nie mogą tylko w obrębie swoich wyznawców, ale okłamanie kogoś "spoza" to już powód do dumy.
@MissCthulhu: Bardziej powiedziałbym że kłamać oficjalnie nie wolno w ogóle, czy wewnątrz czy na zewnątrz. Ale jeśli okłamiesz kogoś w szczytnym celu, np. żeby obronić "dobre imię organizacji", to grzechem to nie będzie ;). Poza tym część wychodzi z założenia że wszystko wolno dopóki cię nie złapią.
Chcielibyście z dnia na dzień zostać pozbawieni osób Wam bliskich?


@ohmyjw: Może warto im pokazać ten artykuł (o ile nie mają na tyle wypranych mózgów, że do nich nie dotrze) - bardzo dobrze podkreśla, zazwyczaj przez ludzi niezauważaną, róznicę między osobą bliską a blisko spokrewnioną. Tekst może pomóc otworzyć oczy na pewne sprawy, o ile oczywiście ktoś go z założenia nie odrzuci...
http://alexba.eu/osoba-bliska-czy-blisko-spokrewniona/
wszędzie widzę te stojaki, też mnie zainteresowały w kontekście skuteczności bo nigdy nie widziałem, żeby ktoś z nimi rozmawiał


@amator_kwasnych_zelek: Ponieważ akurat tak sie składa, że w dwóch miejscach, przez które regularnie przejeżdżam, ustawiają dośc często te stojaki, to czasami owszem, widuję, że ktoś z nimi rozmawia.
@ohmyjw:

masz wpajane przeświadczenie, że jesteś wybrany. Że jesteś jeden na 1000 (dosłownie, ŚJ na świecie jest 0.1% populacji).


Mógłbyś kiedyś (pytam z ciekawości bo wydaje mi się to autentycznie ciekawe, a wygląda na to że wiesz z autopsji i pewnie z doświadczeń wielu innych) opowiedzieć jak to jest zrozumieć że "a jednak nie, jednak nie jestem niezwykły czy wybrany, jestem taki sam jak wszyscy."

A jeszcze bardziej ciekawe jest to