Wpis z mikrobloga

Nie rozumiem. Że niby mamy się dokładać do kredytów tych którzy myśleli że się wycwanili i wzięli go we frankach na WŁASNE RYZYKO? Obietnica pomocy była. To źle że nie spełniają jej. Ale uważam że problem frankowiczów przesłania wiele większe problemy.

Ponieśli ryzyko teraz muszą ponieść konsekwencje.
  • 71
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@6c6f67696e:

jakoś nie żal mi osób, które miały w------e na nielegalne klauzule w swych umowach tylko dlatego, że akurat kurs franka był niski.

Owszem ludzie dali się wyprowadzić w pole i w tym, można powiedzieć, jest ich wina. Jednak trudno aby każdy był specjalistą z każdej dziedziny. Gdy idziesz do lekarza, to ufasz że on cię chce wyleczyć, a nie wykorzystać. Gdy idziesz do mechanika, to ufasz że on ci naprawi auto, a nie naciągnie (tak, wiem jak jest w praktyce), a gdy idziesz do banku, to ufasz, że ci udzielą korzystnej oferty, a nie wyruchają bez wazeliny.
Oczywiście to nie usprawiedliwia naiwności i lekkomyślności ludzi, którzy te kredyty brali. Jednocześnie to w żaden sposób nie jest argumentem na rzecz bezkarności banków. Jeśli ktoś świadomie przekona Cię do niekorzystnego rozporządzenia swoim mieniem, to - z umową czy bez - jest to przestępstwo i są na to odpowiednie paragrafy.
Można by poddawać w wątpliwość te "świadome przekonanie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem", gdyby nie
  • Odpowiedz
Przecież w umowach na pewno były zapisy o możliwości zmiany wartości waluty, więc to tylko i wyłącznie ich wina. Popieram.


@Mickie_Black: Oj były, były. Moja mama jak frank coraz bardziej wzrastał i musiała płacić 40% więcej , to przewalutowania kredyt i teraz nie biadoli jak pokrzywdzeni frankowicze.
  • Odpowiedz
@rolewski: to jesli podpiszesz umowe na zlecenie wlasnego zabojstwa to jest spoko bo podpisales umowe ? jesli cos jest nielegalne to jest nielegalne. dwa podpisy na kartce papieru niewiele tu wnosza.
  • Odpowiedz