Aktywne Wpisy
HuopWsiowy +82
Czy wy też uprawiacie tzw. KRĘCENIE PALCEM PO JAGODZIE?
Chodzi mi o to, ze jak siedzi się przed kompem to wiadomo, resztki spermy, mastka, odparowana chemia z sików zbiera się pod napletkiem i to fajnie tam sobie dojrzewa. I tak w trakcie dnia wsadzany jest palec w napletek i sobie kręcimy dookoła jagody nim, zbieramy smaczki i zapaszki a potem pod nosek i wdyyyyychanko!!! (。◕‿‿◕。)
Chodzi mi o to, ze jak siedzi się przed kompem to wiadomo, resztki spermy, mastka, odparowana chemia z sików zbiera się pod napletkiem i to fajnie tam sobie dojrzewa. I tak w trakcie dnia wsadzany jest palec w napletek i sobie kręcimy dookoła jagody nim, zbieramy smaczki i zapaszki a potem pod nosek i wdyyyyychanko!!! (。◕‿‿◕。)
Alex_Sarach +142
Hejterki pisały, że jestem trollem. Na nagraniu załączam oficjalne upoważnienie mojego idola i mentora - Sebastiana.
W związku z nagraniem oświadczam, że od dzisiaj wprowadzam porządki. Tag zostaje usunięty, a hejterki będą banowane i pociągnięte do odpowiedzialności karno sądowej. Koniec ze szkalowaniem dobrego imienia Seby
Od miesiecy prowadziłem archiwizacje wpisów hejterków, także usunięcie kont nic wam nie da.
Nastał czas rozliczeń.
#sebcel #frajerzyzmlm
W związku z nagraniem oświadczam, że od dzisiaj wprowadzam porządki. Tag zostaje usunięty, a hejterki będą banowane i pociągnięte do odpowiedzialności karno sądowej. Koniec ze szkalowaniem dobrego imienia Seby
Od miesiecy prowadziłem archiwizacje wpisów hejterków, także usunięcie kont nic wam nie da.
Nastał czas rozliczeń.
#sebcel #frajerzyzmlm
Prowadzę wraz z szefową rekrutację na stanowisko programisty. Moja szefowa, zazwyczaj miła i sympatyczna kobitka, dzisiaj od rana chodzi jakaś nabuzowana. Wszystkie moje pytania zbywa zdawkowym „#!$%@?”, a naszej stażystce kazała pracować dzisiaj na korytarzu, bo za głośno „klepie w klawiaturę” i nie może skupić się na pracy (chyba na przeglądaniu pudelka).
Nie jestem w ciemię bity (tata preferował raczej przemoc psychiczną) i wiem, że ze złością można poradzić sobie jednym sposobem – wybuchem niekontrolowanej agresji wobec kogoś słabszego.
Cóż postanowiłem zrobić?
#!$%@?ć szefową przed rozmową do granic możliwości, na rozmowie podpuścić ją do ataku na aplikującą osobę i patrzeć spokojnie jak Rzym płonie, a na zgliszczach zbudować nowy wspaniały świat. Taki był mój plan.
#!$%@? było proste. Wystarczyło wygłosić kilka teorii o wyższości mężczyzn nad kobietami, o prawach rowerzystów i korelacji ilości wypitych kaw z grzybicą pochwy.
Gorzej z podpuszczeniem szefowej podczas rozmowy. Gość wydawał się całkowicie w porządku – dobre studia, kilka lat doświadczenia u konkurencji, bardzo elokwentny i sympatyczny, chociaż z wyglądu trochę mirkowaty. Szukałem jakiejś dziury w jego osobie i wiedziałem, że to zachowanie totalnie z dupy, ale nie miałem wyboru.
W końcu moje spojrzenie trafiło na rubrykę HOBBY, a tam standardowa pozycja – KSIĄŻKI – ściemopozycja, hobby osób, które nie mają hobby, potencjalny haczyk do zarzutki na szefową, która stronę Świata Książki ma ustawioną jako startową, a czytelników traktuje jak jakiś elitarny klub masoński, do którego należeć mogą tylko wyjątkowi amatorzy wyjątkowych pozycji, a nie ludzie czytający dla rozrywki.
- Hmmm, przejdźmy do pana hobby. Jaka jest pana ulubiona książka? – zacząłem temat.
- Władca Pierścieni – odpowiedział nasz kandydat, a ja już wiedziałem, że jestem zwycięzcą, a ona zaraz przystąpi do ofensywy.
- Włada Pierścieni? Ha ha ha! - moja szefowa zaczęła się śmiać jak jakaś nawiedzona – pana ulubioną książką jest książka o kransoludkach? Ha ha! Mama ją panu czyta na dobranoc? - śmiała się coraz zajadlej, ale na chwilę przerwała i z błyskiem oka zapytała – A wie pan, jaka jest moja ulubiona książka?
- Z pewnością nie kucharska! - wypalił chłopak
- Dlaczego? - zdziwiła się szefowa.
- Bo z pani jest zwykły pasztet – spuentował i wyszedł, a ja szybko wróciłem do pokoju i zacząłem szukać w internecie przepisu na bigos. Dzisiaj z pewnością się przyda.
#korposwiat #logikarozowychpaskow #patologiazewsi #pasjonaciubogiegozartu #humor #heheszki #wroclaw #coolstory #truestory
@Maciek5000: Tak było- sam ją nazwałem pasztetem ( ͡° ͜ʖ ͡°)