Wpis z mikrobloga

No i przyszła pora na kolejny wpis. Dzisiaj było dużo spokojniej. Wizyta u Onkologa odbyła się w spokojnej atmosferze. Pani bardzo szczegółowo wypytała mnie o przebyte choroby, czy występują symptomy mogące świadczyć o chłoniaku, czy w rodzinie były przypadki zachorowań na raka. Na wszystko, zgodnie ze stanem faktycznym odpowiedziałem przecząco. Później przyszła pora na "macanko". Szczegółowo sprawdzony każdy węzeł chłonny, okolice podbrzusza, plecy. Zapytałem w końcu czy jest coś niepokojącego. Może nie sama odpowiedź, ale mina Pani Onkolog była budująca. Oczywiście nie popadam w "huraoptymizm". Pani Elke stworzyła taką atmosferę zaufania, że nawet gdyby coś tam rzeczywiście było to i tak nie da mi za szybko opuścić tego padołu. Obiecała jutro zadzwonić kiedy tylko zapozna się z wynikami krwi i będzie mogła spokojnie obejrzeć moje zdjęcia z kontrastem. Uprzedziła, że prawdopodobnie wyśle mnie na kolejne prześwietlenie z kontrastem, ale z uwzględnieniem podbrzusza. To nic więcej nie pisze i czekam do jutra.
Aaa... Za namową żony i przyjaciela zacząłem biegać. Nie damy się tak łatwo temu skurczybykowi.

#chloniaktonierak #rak #chloniak #onkologia #lekarze #nadzieja
  • 7
  • Odpowiedz
@danielinho: Będzie dobrze, mireczku! Może to tylko zła diagnoza (tak jak u mojej siostry), a jeśli nie to na pewno można wyleczyć / usunąć (jak u mojej matki, oponiak). Tak czy siak trzymam ckiuki!
  • Odpowiedz
@mjaworr: witam! Badania dalej w toku. Przeniesiono mnie jednakże z onkologii na kardiologię. W miejscu gdzie miał być chłoniak nie ma kompletnie nic, ale coś nie tak jest z moim układem limfatycznym. Dalsze badania mają na celu sprawdzenie co to może być. Dziękuję za zainteresowanie i pozdrawiam serdecznie!
  • Odpowiedz
  • 1
@spokojnie_to_ja ogólnie wszystko skończyło się dobrze. Po MRT pod pachą zdiagnozowali najzwyczajniejszego w świecie żylaka. Po kilku dniach jednak zadzwonili ze szpitala z informacją, że znaleźli coś w głowie. Najprawdopodobniej tętniaka i że mam błyskawicznie stawić się na konsultacje do angiologia. Tam zostałem poinstruowany, żeby na siebie uważać i dostałem termin na angiografię. Jest to badanie stacjonarne, które trwa około 3 dni. Znaczy się sam zabieg trwa jakieś 20 minut, ale jeden
  • Odpowiedz
@danielinho ostatnie pytanie w tej kwestii.
Czy ta cała przygoda zmieniła trochę twoje nastawienie do życia, w końcu myślałeś że to coś bardzo poważnego a skończyło dobrze.Czy inaczej patrzysz teraz na życie,problemy czy cele w życiu?
  • Odpowiedz