Wpis z mikrobloga

@skinrunner: nie wiem czy sobie zdajesz z tego sprawę, ale prawdopodobnie 99% niebieskich posiadających dostęp do internetu oglądało pornole, które przyprawiłyby o ciarki ich partnerki. I Twój kochaś wcale nie jest żadnym zwyrolem, tylko normalnym gościem, który szukając dobrego pornola do fapnięcia trafił na koniec internetu xD
Swoją drogą - jeśli Twój chłopak mając dziewczynę spędza czas na stronach porno to powinien być dla Ciebie znak, że powinnaś wziąć sprawy "w
czemu mam używać incognito na mojej własnej maszynie? Mieszkanie dzielę z kobietą, nawet lodówkę, ale PC jest mój i mogę na nim robić co zechcę. Więc niech porzuci wszelką nadzieję, ktokolwiek tu zagląda.


@NoMercyIncluded: Też tak sądziłem, aż zaczynam wpisywać jakiś adres, a tam mi wyskakują odwiedzane pornostrony jako sugestia. Jak się samemu siedzi to spoko, ale czasem coś szukasz przy kimś i jakoś raczej nie masz zamiaru pokazywać wszem wobec