Wpis z mikrobloga

@k4cik: a jak z odwiedzaniem się wzajemnie, słabo to widzę jeżeli nie zobaczycie się chociaż raz na kwartał.

Jakby co to Air Transat lata dość tanio z/do Kanady (C$600-700), ale nie mają niczego w Polsce w siatce więc trzeba by jeszcze dolecieć jakimś low costem lub dojechać busem z AMS lub czegoś na wyspach.

LOT często ma baaardzo tanie loty do wawy albo lotniska w okolicy, widziałem ostatnio Toronto-Waw za C$500
@k4cik powiem Ci tak: #!$%@?. Z żoną znamy się 16 lat, 9 lat po slubie, córka 8 lat. Wytrzymać dużej niż miesiąc jest ciężko. Teraz nie widzieliśmy się już 6 tygodni i zaczyna się swirowanie. Alternatywa jest przejście nad tym do porządku dziennego, życie normalnie. Ale wtedy gdy rok minie to już nie będzie tego życia które było wcześniej.
Ja nie wyobrażam sobie na rok zostawić żony...
@towbie pierwszy taki miesiąc był spoko. Drugi też. Ale po 10 takich miesiącach zaczyna być ciężko.
Ja wiem że teraz jesli nam nie wyjdzie tutaj razem mieszkanie to już sam nie zostaje.
@k4cik: Przeżyłam to - mój niebieski wyjechał na rok do Stanów, też na rok. Było ciężko, na początku wiele dni i nocy przepłakanych, ale po paru tygodniach już było w miarę ok. Co prawda różnica czasu utrudniała kontakty, ale dla chcącego nic trudnego - w weekendy wielogodzinne skajpy, w ciągu dnia whatsapp, dało się żyć :) Głowa do góry, Mireczku, co nas nie zabije to nas wzmocni ( ͡° ͜