Wpis z mikrobloga

Wychodzę sobie na szluga i spotykam na klatce sąsiadke (mocno wiekowa Pani), która błagalnym głosem mówi do drugiej że lodówka jej nie działa. Tamto babsko jej trzaska przed nosem drzwiami z tekstem "niech se pani po kogoś zadzwoni". Ta w tym momencie zwraca wzrok pełem nadzieji ku mnie i w desperacji powtarza "lodówka mi nie działa".
Myślę sobie dobra biorę to na siebie, lodówki nie są moją domeną ale jak coś to jej po kogoś zadzwonie bo ona chyba nawet nie ma telefonu.
Wystarczyło tylko cpyknąć korek bo jej wywaliło. Ale jej wdzięczność po całej akcji sprawia że #czujedobrzeczlowiek
To będzie dobra niedziela.
Pozdrawiam Miraski.

#coolstory #truestory
  • 14
@piotruch ale #!$%@? ta druga sąsiadka. Tak czytam o sąsiadach różnych ludzi na mirko i ja sie ciesze, ze moim głównym zmartwieniem jest to, że jeden typ nie umie zaparkować i obsługiwać automatycznej bramy xD gdzie trzeba mieszkać, żeby mieć takich sąsiadów z piekła rodem?