Wpis z mikrobloga

Jak ja nie rozumiem jak te wszystkie sklepy internetowe się utrzymują!
Chcesz kupić cokolwiek, nie wiem, śrubki, części do #!$%@? telefonu, dywan, czy kolejną grę do piwniczenia.
Wszyscy mówio „hoho, kup na necie, nie musisz nigdzie zapierdlać, podstawią Ci to pod nos!"

Na AlleDrogo nie wchodzisz bo tam zagłębie chińczyków i oszustów, więc
idziesz na Cweleo porównać sobie oferty.
Ofert od #!$%@?, wszystko ma milion wersji,
w końcu znajdujesz co Twoje.
I patrzysz: wszędzie darmowa dostawa, nawet na księżyc.
Jako rodowita cebula wybierasz najtańszą i przechodzisz na stronę sklepu,
który ma magiczne płatności online oczywiście DARMOWĄ DOSTAWĘ.
Wrzucasz swój szajs do koszyka, idziesz dalej.
„Zaloguj się"
Nie.
„Nie masz konta, to się #!$%@? zarejestruj"
Nie.
„Spieszy Ci się? Zaloguj się przez Facebook"
K. Niech będzie.
„Zaloguj się"
NOSZ KUWA!
*jeszcze raz*
„Zarejestruj się!"
KUWAAAA!!!
*rejestrujesz się*
„Potwierdź mail z linkiem aktywacyjnym"
Ja pierdle!
*potwierdzam*
„Dziękujemy za potwierdzenie. Zaloguj się"
AAAAAAAA
*logujesz się*
„No siema. Twój koszyk jest pusty. Wróć do sklepu"
#!$%@?ć
*wracasz*
Historia zatacza koło. Wrzucasz szajs do koszyka.
„Podaj swoje dane"
Jeb jeb - podaje
„Wybierz sposób dostawy"

- do kiosku na drugim końcu miasta 0zł (40zł brutto)

- do paczkomatu na drugim końcu miasta Ozł (40zł brutto)

- do sąsiada 10zł

- na pocztę 20zł

- za pobraniem 200zł

- za posraniem 400zł

- ewentualnie do Ciebie kurierem 1000zł

*darmowa dostawa obowiązuje, jeżeli dostarczasz sobie towar sam lub
odbierasz go sam w Pcimie Dolnym 45/67 lok. 211
**jeśli chcesz odebrać towar sam musisz posiadać następujące dokumenty:

- potwierdzenie zamówienia

- potwierdzenie zamówienia zamówienia

- potwierdzenie, że chcesz odebrać

- dowód

- prawo jazdy

- paszport

- rodowód Twojego psa

- akt urodzenia Twój i Twojego psa i poświadczenie matki, że Cię urodziła.

Jeśli Twoja matka się do Ciebie nie przyznaje skontaktuj się z BOK pod
mailem bok@zlodzieje.pl. Odpowiadamy na zapytania w ciągu tygodnia.

„Wybierz sposób zapłaty"
- piniondzami u kuriera 10zł

- kartom u kuriera 20zł

- kartom online 15zł + guma do żucia lub zapałki

- payu / doku / dota / call cif duty — niedostępne

- przelew klasyczny*

*Wybierając przelew klasyczny należy doliczyć dopłatę będącą opłatą za to,
że chce się zapłacić i wynoszącą 21,56% wartości zamówienia.

„Podsumowanie:"
Wartość Twojego towaru: 15zł netto
Do zapłaty: 1020zł

ZAMAWIAM Z OBOWIĄZKIEM ZAPŁATY

Zamawiasz. Dostajesz 4 maile. W żadnym z nich nie ma konta bankowego,
na które masz przelać hajs. Czekasz dzień. dwa W końcu się #!$%@? i
piszesz maila do BOKU:
„Witam. Nie wiem gdzie mam przelać hajs. Żegnam.„
„Witaj Mirku, przepraszamy, ale też nie wiemy. ale możesz ewentualnie
przelać do pana Zbyszka: xxxx xxxx xxxx 7689 "


Wysyłasz hajs do Pana Zbyszka. Czekasz.
Po 10 dniach wychodzisz rano do roboty. Na wycieruchu leży awizo.
Idziesz na pocztę. Plujesz sobie w brodę.
Jajebix na poczte dostawa 20zł a pod dom 1000zł, a i tak musze tam
dymać
Stoisz pół godziny, bo wykluczone elektronicznie Grażyny płacą rachunki
12zł za gaz na poczcie.
W końcu docierasz do okienka. już czujesz zapach swojej paczki.

Facetka za ladą gapi się na Ciebie jak na dodatkowy chromosom.
- ale to z dzisiaj

- nosz kuwa! Wiem, że z dzisiaj!

- no to trzeba odebrać jutro. Tak PISZE. Na pieczątce Krystynki.

KUWAAAA!!! (°°
Twój #!$%@? sięga zenitu. Emocje nie do opanowania. Wesz, że Twój szajs
jest w sklepie nie dla idiotów ulicę dalej, więc włazisz na stronę sklepu i
sprawdzasz.
„Drogi mirku czy chcesz zamówić swój towar on-line i odebrać w
specjalnym magicznym okienku, płacąc na miejscu bez dodatkowej opłaty
za zapłatę?"

TAK TAK TAK!
*zamawiasz*

Po robocie idziesz do sklepu nie dla idiotów i stajesz w niekończącej się
kolejce do magicznego okienka. Okazuje się w okienku załatwia się
wszystko. Od faktur po browna spod lady. A obsługuje je tylko jeden student
prawa. Czekasz pół godziny. W końcu docierasz do lady.
- Witaj, mirek, studiuję prawo. Jak mogę zrobić Ci dobrze?

- Zamówiłem u was grę. Mogę podać nr zamówienia.

- Nie. Nazwisko.

- Mirkowski.

- Jest jakaś gra, ale dla innego mirkowskiego.

- JAK TO KWA! JAKA TO GRA?!

- To tajne informacje. Pójdę do Grażynki zapytać, czy jest gdzieś Twoja.

Czekasz 10 minut. Podchodzi spocona Grażynka. Spocona bo biegła z
magazynu w Piasecznie. Każe podejść do lady z drugiej strony na terenie
sklepu. Daje Ci grę. Gapisz się na nią jak #!$%@? sroka w gnat.
- A piniondz?

- A piniondz to w kasie 9 i trzy czwarte. Elo.

Idziesz do kasy. Czekasz. Płacisz. Kasjerka miła. Mówi, że swojemu
anonkowi też tom gre za bony kupiła i taki był szczęśliwy. Płacisz 5zł więcej
niż na złodzieje pl Wszystko dobrze się kończy.
Tylko jeszcze musisz anulować zamówienie ze sklepu internetowego. Ale to
historia na drugi tom przygód ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#pasta #zakupy ##!$%@?
  • 17
  • Odpowiedz
@padawan: nie ufam tym ludziom ʕʔ
A panowie ochraniacze szczególnie sympatyczni - co wejście to dmuchaj w alkoholomierz.
#!$%@?, że nigdy nie wykazało nic - tym razem na 100% #!$%@? w trupa ()
  • Odpowiedz
@Rzuku: ja też, zawsze mam obawy że będą chcieli zajrzeć, dlatego zamawiam w skelpach które mają w ofercie miny przeciwpiechotne i proszę by je kładli u góry, bo "ciekawość to pierwszy stopień do piekła". xD
  • Odpowiedz