Wpis z mikrobloga

@IsraelKilman : Yep. Chociaż dzięki maturze dostawałam się gdzie tylko mi się zachciało, szczególnie, że co rocznik tym progi były niższe. Ja byłam maturą szalenie przejęta. Od grudnia siedziałam bez przerwy w książkach i najbardziej w tym wszystkim przerażało mnie to, że to jednorazowa szansa: teraz albo nigdy. Okazało się, że to bzdura. Z moich znajomych najlepiej sobie radzą nie ci, którzy mieli najwyższe oceny/ wyniki z matury, a ci, którzy mieli
@Existanza: ja studiuję zaocznie i ten tryb polecam, bo łatwo go szybko połączyć z pracą zawodową. Pierwsze dwa lata to głównie przedmioty rozwijające wiedzę filmową (historia kina, historia kina polskiego), ogólną (filozofia, historia sztuki, historia literatury, fotografii) oraz z zakresu marketingu i reklamy. Jest trochę ekonomii i prosta matematyka oraz przedmioty tzw. zawodowe - związane z ekonomią organizowania produkcji (czyli: budżetowanie, tworzenie harmonogramów, ocena scenariusza, technologia filmowa itp. itd.). Są też