Wpis z mikrobloga

Uważajcie co podpisujecie w salonach, gdy idziecie rejestrować numer w orange.
Wczoraj, udałem się ze znajomym (niekumatym w kwestiach telko i prawnych zbytnio) do salonu Orange, bo chciał zarejestrować numer. Udaliśmy się do punktu w #szczecin (aby nie robić antyreklamy, nie podam dokładnego adresu, ale powiem, że to salon w centrum miasta, w pewnym Centrum Handlowym). Chwilę odczekaliśmy, a ja wyszedłem, by odebrać rozmowę. Po powrocie, znajomy radośnie podpisywał dokumenty. Nim zdążył je jednak przekazać konsultantowi, i podpisać do końca, wróciłem.

Okazało się, że oszust pracujący w #orange próbował zamiast karty rejestracyjnej, wcisnąć mu umowę na Minutofona.
Dla nieznających oferty Orange: to oferta na kartę bez telefonu, za to z miesięcznym zobowiązaniem (przez rok-dwa musisz dołądowywać na kwotę ustaloną w umowie, inaczej zapłacisz karę umowną). W zamian dostajesz kilka minut w miesiącu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Chwyciłem papiery, i za chwilę rozmawialiśmy z kierownikiem. Ten przepraszał, i próbował usprawiedliwiać pracownika. Nie za bardzo do niego docierało z początku, że tym razem, tak łatwo się nie wywiną. Dopiero po kilku minutach, zrozumiał, że mówiąc, że albo dyscyplinarnie tego pracownika zwolni, albo wzywam policję w związku z podejrzeniem przestępstwa próby oszustwa, nie żartowałem. Gdy do niego dotarło, że tym razem nie pójdzie łatwo, obiecał, że wyciągnie konsekwencje wobec pracownika. No to hop, wykręcam 997 - i dopiero wtedy, przy nas, zwolnił dyscyplinarnie oszusta.

Wiem, że pracownicy mają limity sprzedażowe, ale zrobiłem to z prostego powodu - zamiast znajomego, mógł to być bogu ducha winny, inny obywatel RP, który ledwie wiąże koniec z końcem, i doładowuje po 5 zł miesięcznie.

Z tego powodu, zwracam się z prośbą, abyście uważnie czytali to co podpisujecie - nie podpisujcie w ciemno, bo zostaniecie wrobieni w umowę. A nikt wam jej nie zdejmie, bo w salonach, rozmowy nie są nagrywane! Nie można z nich ponadto zrezygnować w ciągu 14 dni... ani w jakimkolwiek innym terminie. #rejestracja #prepaid #ustawaantyterrorystyczna

PS. Numer został zarejestrowany, a zaraz potem przeniesiony do #play (własnie z powodu oszustwa)
  • 96
A jaki dowód mam dać? :) Wyobraź sobie, że standardowo jak idę na zakupy, albo załatwiać sprawy, nie biorę ze sobą kamery :/


@Clear: No to przykro mi, ale tyle Twoja historia warta co fantazje wykopkow
@Clear: Gniję z takich typów jak twój kolega, którzy nie potrafią poświęcić kilku minut na przeczytanie warunków papierów, które podpisują. Po fakcie dobijają się do obsługi klienta i na pytanie "czytał pan regulamin?" odpowiadają za każdym razem "paaanie, kto czyta regulaminy?". Takich ludzi nie jest mi żal, bo są dorośli i są odpowiedzialni za swoje czyny. Dobrze chociaż, że zdarzają się mieć znajomych, którzy im pomogą w tego typu sytuacjach, albo
@stosiedem: Co innego, gdy idziesz do salonu w celu podpisania umowy - to ty decydujesz się na takie, a nie inne warunki, a co innego, gdy idziesz, aby zarejestrować kartę lub wymienić kartę SIM, a wciskają Ci umowę, nic nie mówiąc.

Co do znajomego, było mówione pracownikowi, że chodzi o rejestrację numeru - potem wyszedłem zadzwonić. Jak dokładnie wyglądała rozmowa później - nie wiem, wg znajomego, pracownik nic nie wspominał o
@Clear: nie polecam Orange. Z racji, że w mojej miejscowości nie ma światłowodów, tylko radiówka i internet ADSL, zdecydowałem się przenieść internet stacjonarny z T-Mobile do Orange. Zadzwoniłem do Orange, straciłem majątek, dogadałem się z przedstawicielem tak, żeby zadzwonił za 30 minut gdy podejmę decyzję na spokojnie. Minęły 2 tygodnie - po telefonie ani widu ani słychu. Dodatkowo, zostawiałem nr. na stronie Orange, aby oddzwonili - nie doczekałem się. Może to
@Clear : serio uwierzyłeś, że w tak wielkiej firmie jak Orange kierownik salonu jest osobą decyzyjną w sprawie zwolnienia kogoś? Tak po prostu, bez podpusu nikogo z działu HR może wydrukować w imieniu firmy wypowiedzenie i je wręczyć pracownikowi? XD