Wpis z mikrobloga

Mirki mam dość nietypowe pytanie na nocną.
Dlaczego psychologia jest uznawana za rownoprawną naukę jak biologia czy archeologia?
Przecież te psychologizmy w dużej mierze są nawet nie falsyfikowalne. Naszło mnie to pytanie po dyskusji w gorących o egzorcyzmach. Mirki oczywiście, racjonalnie, wysłały biedaka-pacjenta do specjalisty (ale nie neurologa tylko do psychiatry) Z całym szacunkiem dla psychiatrii ale czyż jej podstawy nie są zbudowane na dwóch mędrcach Freudzie i Jungu?(Levi-Bruhl mimo całkiem zdroworozsądkowego podejścia nie wchodzi do tego świata bożyszcz)
Co więc decyduje o naukowości psychologizmów?
Powtórzone badanie nie uwzględniające jednostkowości ludzkiej i jej mankamentów czyli wyjątkowości myślenia danego człowieka?
Sprawa otwarta.
Wołam @jakubito może będzie mi wstanie przedstawić materialistyczną koncepcję psychologii (behawioryzm)
I @WujaAndzej bo ma ciągoty filozoficzne
Zapraszam do dyskusji
#nocnazmiana #filozofia #psychologia #nauka
  • 42
@gawithhh: Na żadnej uczelni w Polsce nie promuje się psychodynamicznej. A nawet omawia się go głównie jako historie myśli psychologicznej. Psychologia akademicka promuje wspólną terminologie. Dlatego teraz tak mocno stawia się w kształceniu na statystykę i metodologię.
@www_h: mam wrażenie, że studiujesz w innym kraju. My na studiach jeszcze 3 lata temu czytaliśmy na zaliczenie z osobowości Breuera i Freuda studium nad histerią (oryginał)