Wpis z mikrobloga

@peszmerd: Tak, łącznie z ich publikowaniem.
@Ostatni_Piwniczanin: No nie, 80% to przesada, ale są osoby, które piszą do nas celowo z kontrowersyjnymi ogłoszeniami, żeby zrobić zadymę. No i najczęściej im wychodzi, ale ludzie to lubią.
@Yog-Sothoth: To takie miejsce w którym wysyłasz mi ogłoszenie, a ja publikuję je jako strona, zachowując Twoją anonimowość. Klasyczne spotted to głównie pozdrowienia i poszukiwania, kiedy np. spodobała Ci się dziewczyna z pociągu, ale
@simun: Świetne. :)

@fantastyczny_pan_lis: Nie wiem, czy to temat nad którym można się szczególnie rozwodzić. ;)

@darosoldier: Przypuszczam, że większość tych osób robi tak, bo czuje się niedoceniona, ma niskie poczucie własnej wartości i po prostu bardzo chce być dostrzeżona. Przede wszystkim chodzi o uznanie społeczne - "Wow, patrz, jakaś laska Cię szuka". Niektórzy trochę przeginają i wtedy czytelnicy sami reagują. ;)

@krasecz: Pół na pół, rekordziści wielokrotnie,
@nvmm: Skądś to znam XD. Często zdarzają się też faceci piszący w rodzaju żeńskim i prawdopodobnie też pozdrawiający samych siebie. A już najbardziej denerwujące są wiadomości o tym, że poszukują dziewczyn do pracy w jakimś Avon czy innym Oriflame ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@linvelin: Ja miałam jednego takiego mistrza, który regularnie, przez pół roku, przysyłał mi z różnych kont ogłoszenie o poszukiwaniach...siebie. Poza tym, że okoliczności za każdym razem były inne, choć zawsze superbohaterskie (raz obronił matkę z dzieckiem przed dresami, innym razem tak uderzył jakiegoś awanturnika, że tamten się nogami zakrył, jeszcze innym razem zwrócił uwagę jakiejś podejrzanej bandzie zaczepiającej samotnie spacerującą nocą niewiastę, a oni grzecznie go posłuchali, no nikt inny nie