Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Zawsze byłam szczupła i nie ukrywam, nie zawdzięczam tego zamiłowaniu do diet czy sportu. Taki typ sylwetki i dobra przemiana materii, geny. Jak przytyję, to ze względu na wzrost, rozkłada się to "po równo" i nie ma wielkiej różnicy. Co prawda, jeżdżę rowerem i staram się nie jeść "śmieciowego żarcia".

Teraz jestem szczęśliwie w ciąży, własnie zaczął się piąty miesiąc. I czegoś takiego jak bólu dupy ukrytego pod "życzliwością" innych mam, do tej pory nie doświadczyłam.

Przykład 1. Nie cierpiałam do tej pory na nudności, ani nie wymiotowałam. Mama 1: "Tak, tak. Ja też nie. Za to po szóstym miesiącu jak zaczęłam, to do końca ciąży już cały czas. Skoro teraz nie wymiotujesz, to później na pewno będziesz. Zobaczysz."
Przykład 2. W czwartym miesiącu nadal nie było widać u mnie brzucha (nie ma ścisłej reguły kiedy powinien się pojawić). Mama 2: "No, u mnie też nie było na początku nic widać. A potem jak wywali, to zobaczysz, pożegnasz się z tymi dżinsami. Hehe."
Przykład 3. Od początku, jak tylko się dowiedziałam o ciąży, piersi, brzuch, plecy i uda pielęgnuję staranniej, żeby uniknąć rozstępów. Piję dużo wody. Jeszcze bardziej wystrzegam się tłustego i śmieciowego jedzenia. Liczę też na pomoc genów. ;)
Rozmowa z mamą 3 (dwa lata po porodzie):
M3: Ok, idę włączyć Chodakowską bo zaczęłam ćwiczyć.
Ja: Życzę wytrwałości, ja zawsze mam do takich rzeczy słomiany zapał.
M3: Niedługo dołączysz do rozstępów hehe i zwisającego brzucha hehe.
Ja: Od pierwszego dnia od kiedy wiem pracuję zapobiegawczo nad tym żeby ich nie było. :)
M3: To nic nie da.
Przykład 4 (trochę z innej tematyki): Rozmowa z mamą 4 o tym, że znajomi miesiąc przed ślubem za podpowiedzią księdza uzgodnili ze sobą, że do ślubu nie będą uprawiać seksu. Ja heheszkując, stwierdziłam, że to tylko dodatkowy stres. Na co mama 4 (trzy lata po porodzie) stwierdziła, że ona ze swoim facetem już cztery miesiące nic. A na moje zdziwienie, odpowiedziała:
- No co? Ty też przygotuj się na takie rzeczy.

Nie wątpię, że jeszcze różne rzeczy przede mną, że do końca ciąży to różnie jeszcze może być. Nie zdziwię się jak będę jeszcze rzygać patrząc na swoje rozstępy. Głupia bym była, gdybym zakłada, że będę miała piękny malutki brzuszek, przytyję max 10 kilo, a do formy po porodzie wrócę w tydzień. I że będę mieć popęd seksualny jak niewyżyta 20-latka. Niektóre rzeczy teraz nie zależą ode mnie.

Nie rozumiem tylko skąd u niektórych innych kobiet, które przeszły ciążę, taka postawa "Ja miałam źle/ciężko. Ty też musisz mieć". Chęć ulżenia sobie, szukanie solidarności? Zwykła zazdrość? Czy babska wredna natura? A może po prostu polska natura?

O dziwo, znajome, które nie były w ciąży zdobywają się na stwierdzenia typu: "Ładnie wyglądasz, kwitnąco", "Też chciałabym tak wyglądać w ciąży" itp. A ja dziękuję i odpowiadam, zgodnie z prawdą, że w sumie ten dobry wygląd w większości to sztuka kamuflażu ;) i że cieszę się, że jest jak jest, ale wszystko może się zmienić. Sama znam laski, które w ciąży wyglądają 100 razy lepiej niż ja, idealnie wręcz i nie straszę ich, że i tak w końcu będą grube, i będą miały rozstępy, i dziecko na pewno będzie miało kolki, bo każde ma, i nie będzie przesypiać nocy, a jej facet to już jej nie tknie... Ech.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
  • 4
@AnonimoweMirkoWyznania:
(pisze rozowypasek z konta niebieskiego).
1. Jezeli o siebie dbasz, nie bedzie zadnych rozstepow. Wystarczy przynajmniej 2x dziennie smarowac dojki, brzuszek, udka i bioderka c: ;
2. Brzuch mialam plaski do 7/8 miesiaca, z nim nie ma reguły. Pod koniec ciazy wygladalam po prostu na troche grubsza :P
Ale u czesci kobiet, kiedy dno macicy opada, widać zczną różnicę w wygladzie.
3. U mnie podobnie baby gadały, zwłaszcza te, ktore