Wpis z mikrobloga

Mircy co mnie dziś spotkało ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Jadę sobie do Poznania z takiej wiochy i patrze o hoho Sosnowiec, to ta miejscowość co się z niej śmiejo na wykopie, zrobiłem zdjęcie tej śmiesznej zielonej tabliczki, 5 sekund potem rozpętało się piekło, ledwo ją minąłem, pizgła mi opona, auto w rowie, wysiadam oceniam straty, ja cały, opona pizgnięta, zderzak urwany, jest ok, wyciągam telefon odwracam się spojrzeć czy nic nie jedzie i szukam numeru na lawetę, za mną jakiś świzd gwizd patrzę a tu z auta została jedna opona, i to ta dziurawa, bez felgi. Mówię o #!$%@? co to się stanęło, wystraszony ścisnąłem mocniej telefon, jakiś taki zimny, patrze a tu zamiast telefonu w ręce kamień WTF, wystraszony chciałem biec do pobliskiego sklepu, robię krok, dżiżus, w miejscu gdzie przed chwilą miałem swoje najacze zostały same skarpety. Z przejeżdzającego obok auta ktoś we mnie rzucił butelką, kostka zwichnięta, myślę, długo tu nie wytrzymam doczołgałem się za tabliczkę którą przed chwilą minąłem, od razu zatrzymał się jakiś fajny zagraniczny samochód, okazało się, że to ten słynny Keanu Reeves nakarmił mnie piersią i odwiózł do szpitala. Nie polecam ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#truestory #coolstory #sosnowiec ##!$%@?
WolfSky - Mircy co mnie dziś spotkało ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Jadę sobie do Poznania z takiej wi...

źródło: comment_n1kOpQ22KbBTpNsyZ1uSwbPZRHJHEHMw.jpg

Pobierz
  • 14