Wpis z mikrobloga

Cześć Mireczki! #aferasamolotowa wzbudziła we mnie skrajne uczucia... Jako, że od ponad 2 lat jestem związany z koordynacją obsługi naziemnej - w tym rok przepracowałem na lotnisku w Katowicach, czuję się w obowiązku by to skomentować. Choć tak na zdrowy rozum - szkoda strzępić ryja...

Co do samych procedur - po wylądowaniu i przed kolejnym startem, minimum dwie osoby (kapitan lub pierwszy oficer i koordynator lub ramp agent) wykonują tzw. Walk-Around Inspections. Podczas tego "spaceru" naszym zadaniem jest wyłapanie wszelkich odstępstw od normy - od drobnych uszkodzeń, przez rysunki benisów w bagażnikach... tak, to też musimy zgłaszać. Pilot, zaglądając do silnika, zawsze porusza łopatami w celu sprawdzenia czy łopaty nie zostały przez nic uszkodzone i czy przypadkiem jakiś arcydebil czegoś tam nie wrzucił, nie wiem, może jakiejś rurki do dźwigania schodów?

Panie i panowie, no ręce opadają... Wiem, że ta sytuacja miała miejsce na prawdę, ale cały czas nie mogę uwierzyć w bezdenną głupotę autora słynnego wpisu, który całą aferę rozpoczął.

Dodam jeszcze, że mimo iż koordynatorzy są bardzo niezauważalni dla przeciętnego pasażera to powiem Wam, że robimy kawał roboty, która spina obsługę naziemną w jedną spójną całość.

Wiem, że mamy tu Mireczków koordynatorów z Krakowskich Balic oraz z Londyńskiego Heathrow - dlatego też, jak pewnie potwierdzą, mimo że zawsze nam się spieszy i nigdy nie ma czasu - to bezpieczeństwo operacji jest na najwyższym poziomie. Niezmiernie mi przykro, że wciąż znajdują się ludzie którzy zamiast mózgu posiadają bliżej nieokreśloną szarą substancję...

#groundhandling - zapraszam do obserwowania
#samoloty #pracbaza

Poniżej fotografia poglądowa pt. "Co zwykły ptak potrafi" - by uciąć dyskusję nt. wytrzymałości materiałów #pdk
airfield_ops - Cześć Mireczki! #aferasamolotowa wzbudziła we mnie skrajne uczucia... ...

źródło: comment_QUJy8AfXlxh1NQ0GJDbfIIv502Ir4ubE.jpg

Pobierz
  • 108
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@airfield_ops: Szczerze leciałem samolotem nie raz i nie kojarzę by którykolwiek z pilotów wychodził by coś sprawdzać lub oglądać, coś tak nie dowierzam albo coś niejasno napisałeś.

@Tsukuyomi: No raczej samolot do którego wsiadają pasażerowie już jest prześwietlony/sprawdzony dokładnie. Spodziewałeś się, że w trakcie lotu to robią? :P
  • Odpowiedz
@airfield_ops: Czasami jest tak, że samolot wyląduje, ludzie wychodzą i po wyjściu ostatniego zaraz wchodzą. Nigdy specjalnie nie zwróciłem na to uwagi ale trochę zdziwiony jestem. Będę miał czujne oko teraz i postaram się przyuważyć, czy coś takiego ma miejsce :D
  • Odpowiedz
Pamiętaj Mireczku, to, że wydaje Ci się, że Wasza praca pozostaje niezauważona nie oznacza, że z każdym startem i lądowaniem nie otrzymujecie niemych podziękowań od wszystkich pasażerów ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@Gluptaki: a klaszczacy pasazerowie to co?
  • Odpowiedz
@Tsukuyomi: Tak trochę się wtrącę, tylko powiem jak to wygląda u nas :) gdy samolot przyleci i pasażerowie wysiądą to wchodzi na pokład cleaning i catering, zanim oni nie skończą to boarding się nie zacznie. Catering łatwo poznać po ciężarówkach, w których naczepa się hydraulicznie podnosi na wysokość drzwi samolotu, a cleaning to zazwyczaj obok rękawa gdzieś stawia auto i wchodzi po schodach do środka sprzątać. Po posprzątaniu jeszcze załoga(zależy
  • Odpowiedz
Stan techniczny samolotu to raz, ja jak latałem to bardziej bałem się niezrównoważonego psychicznie alkoholika i n-------a za sterami.
  • Odpowiedz
@airfield_ops: Wyrafinowany żart milordzie, ale... Bóg wystawia ludzi na próby, wszelkie przeciwności i problemy z naszej winy lub nie, są po to byśmy byli silniejsi i mądrzejsi następnym razem. Zrobiłeś głupi żart i traf chciał że ktoś słusznie to zgłosił, może dlatego że z przesytu tego typu sprawami w internetach, gdzie nikt nie liczy się z możliwością ponoszenia konsekwencji. Taka przestroga dla Ciebie i innych śmieszków pozakontrolo. W beznadziejnej sytuacji
  • Odpowiedz