Wpis z mikrobloga

Od kilku lat jeżdżę z kamerką w aucie. Dzięki bogu nigdy nic się nie stało.

Dziś jechałem parę kilometrów i nie uruchomiłem kamery:
- Kierowca auta X próbował spowodować wypadek z mojej winy. 2 pasmowa on lewym pasem jedzie ja prawym. Wjeżdżam za nim na lewy pas. Kierowca nagle ostro hamuje. Ledwo się zatrzymałem.

- Parę kilometrów dalej. 2 rowerzystów jedzie nagle wpadają na świetny pomysł aby skręcić w lewo bez obejrzenia się. Choćby bez machnięcia ręką. Ledwo przed nimi się zatrzymałem

#nienawidzeniedzieli