Wpis z mikrobloga

O, właśnie znowu jeden kolega marudzi mi na FB jak to ma przewalone w pracy w #programowanie .

Praca programisty nie jest kolorowa? Jakie macie problemy tym razem - szef idiota nie załatwił wam więcej zasobów do continuous integration czy laski z HR wymyśliły jakieś głupie zasady używania ekspresu do kawy? Co tam jeszcze macie nie tak w pracy?

Normalny człowiek zasuwa za 1200-3000 zł, cieszy się, że w ogóle ma pracę, nie ma oszczędności, niespodziewany wydatek 1000-2000 zł rujnuje mu budżet, własne mieszkanie to marzenie i prawdopodobnie też ma szefa idiotę, a swobody i samodzielności w pracy ma tyle na ile pozwoliła centrala stacji benzynowej, na której pracuje. Aha no i potrącili mu 200 zł z wypłaty, bo znowu były braki w towarze.

Programista zarabia stabilnie relatywnie duże pieniądze, połowę czasu zajmuje się wykopem czy innymi pierdołami, nie wiadomo jak durną rzecz musiałby odwalić w projekcie, żeby odpowiadał za to finansowo, a zwolnienie leniwego pracownika według procedur w #korposwiat trwa średnio 17 lat, a jeśli jednak będzie szukał czegoś innego to tylko krzyknie na chodniku, że jest programistą i w sekunde podbiegnie do niego 6 head-hunterów.

Czasami siedzę w biurze czy wieczorem z kimś na piwie i słysze to narzekanie, że kod brzydki i trzeba z tym pracować, że ta dycha na ręke co miesiąc to wcale nie tak dużo, że jest opcja dołączenia do kumpli z freelancu za 20k na łape miesięcznie i dylemat bo nie wiadomo co robić, że nie mają gdzie jechać na wakacje, bo wszędzie już byli, a nad polskie morze to wstyd.

A potem jadę sobie na weekend na wieś do rodziców, odwiedzam kuzyna, ciocie i wujka, który po 12 godzinach pracy na budowie siedzi przed domem i przy jakimkolwiek temacie o pieniądzach mają mnie za nieogara, bo nie wiem czy za kilo pomidorów płace 1 zł czy 8 i nie mam pojęcia ile w #krakow kosztuje litr benzyny na takiej stacji jak kuzyn pracuje "bo przecież masz zatankowane do pełna to chyba wiesz ile płaciłeś co nie?".

Więc o ile normalne jest patrzenie na lepszych i bogatszych od siebie, kombinowanie co i jak, żeby mieć lepiej i więcej to nie zapominajcie, że pod względem warunków pracy i zarobków jesteście i tak #wygryw .
  • 35
@sorhu: ten konkretnie spodziewał się awansu z junior korposzczur na zwykły korposzczur w kwietniu (tak mu z gdybania wyszło, że wtedy powinien dostać) i podwyżki, a nie dostał do tej pory.
@KeepCalm: w chwilach takich jak te żałuję, że jestem tutaj pod prawdziwymi danymi oraz z prawdziwym zdjęciem, to bym trochę napisał, a tak, to wiecie, tajemnica służbowa i te sprawy.

p.s. a co do innych zajęć, to ja już w życiu pracowałem łącznie w ponad 10 zawodach, więc wiem o życiu trochę więcej, niż co poniektórym się może wydawać.
@sorhu: zarabia. 2000-3500 zł od pierwszego dnia pracy to są właśnie te relatywnie duże pieniądze, o których pisałem. To już jest ten wygryw, z którego wiele osób nie zdaje sobie sprawy albo o nim szybko zapomina.

I tak na wszelki wypadek uprzedzając - tutaj np. okołopolityczne dyskusje o tym czy taki 23-letni chłopak zarabiający po 3 miesiącach pracy średnią krajową znalazł się w tej sytuacji tylko i wyłącznie dzięki swoim wysiłkom
@KeepCalm: Niektorym przydaloby sie troche takiego zderzenia z rzeczywistoscia ale ... ja gdybym nie mial kontaktu z roznymi ludzmi tez moglbym sie zapomniec. Ciezko komus zabronic 'marudzenia'. Rownie dobrze zaden Polak nie moze narzekac bo na swiecie inni maja gorzej. Rozumiem intencje tego rantu ale tez rozumiem dlaczego ktos moze narzekac w komfortowej sytuacji.
Co to za lewackie #!$%@?? Wy myslicie że taką robote dostaje się z peselem?
Żeby zostać #programista15k trzeba włożyć w siebie mnóstwo roboty i podejmować świadome decyzje. Bardzo dobrze że nie ma się wtedy takich problemów jak cena ziemniaka bo po to się #!$%@?ło wcześniej żeby zapewnić sobie bezpieczną przyszłość.
Jak ktoś wolał balować to proszę bardzo, niech siedzi na stacji.
@KeepCalm: lol, jeśli jesteś debilem i jesteś zwyczajnie za głupi na bycie programistą, inżynierem, lekarzem, dentysta, prawnikiem, specjalistą w wąskiej dziedzinie, to masz inne wyjścia na zarobienie kasy chociażby emigracja i #!$%@? na zajebiście płatnych budowach, założenie własnego biznesu, jakiegoś warsztatu itd. Inteligencja tych ludzi to tylko narzędzie, trzeba #!$%@? pracy żeby zapełnić ich zasoby wiedzą i nauczyć ja wykorzystywać, a ze potem to przynosi profity - no cóż. Oni tak
Co to za lewackie #!$%@?? Wy myslicie że taką robote dostaje się z peselem?

Żeby zostać #programista15k trzeba włożyć w siebie mnóstwo roboty i podejmować świadome decyzje. Bardzo dobrze że nie ma się wtedy takich problemów jak cena ziemniaka bo po to się #!$%@?ło wcześniej żeby zapewnić sobie bezpieczną przyszłość.
Jak ktoś wolał balować to proszę bardzo, niech siedzi na stacji.

@bez_plomienia: hahaha, no niewiadomo ile, juz nie przesadzaj, do korpo
@KeepCalm: i znów ta nagonka na programistów. Czy wam ktoś bronił się uczyć? Poza tym to nagonka z dupy, bo jak się umie coś co faktycznie jest coś warte, to i na budowie jak się taczką nie jeździ to się średnią krajową spokoooojnie przebija - tylko trzeba coś umieć. A nie lewacko siedzieć w domu i narzekać, że wszyscy nie mają po równo
tylko czasem trzeba odpowiednio wcześniej o tym pomyśleć,
@bigger: czyli Ty masz #!$%@? i chcesz żeby każdy miał? Gratuluje podejścia - po prostu niektórych sufit to innych podłoga (albo nawet nie) i to się nigdy nie zmieni.
@KeepCalm: jak dla Ciebie od 2k zaczynają się duże pieniądze, to chyba dokonałeś słabych wyborów życiowych, poniżej tej kwoty to np. w wawie jak musisz wynająć mieszkanie to nie specjalnie przeżyjesz
Do tego ludzie są hipokrytami, ostatnio kolega wypomniał mi, że
@piachu: Ja nie mam #!$%@?. Pracuje glowa. I wcale nie jestem z tych co mysla,ze prawdziwa praca to tylko w metrach kwadratowych albo kilogramach. Wrecz przeciwnie.

Ale gdyby kolega @KeepCalm zaznal w zyciu troche innej roboty to by nie gadal takich glupot. Inna sprawa,ze wydjemu mu sie,ze zlapal Pana Boga za nogi.

Ale do meritum. W swoim zyciu pracowalem w kurnikach, mylem obsrane kible i pracowalem w fabrykach. I o ile
@KeepCalm sporo praca programisty to siedzenie przed kompem i czytanie wypoku to kto mu broni tego? Niech wysyła CV, ale na rozmowie się okazuje że jednak coś trzeba umieć
@bigger: wyobraź sobie, że ja też kiedyś pracowałem 'wakacyjnie'. Dymałem z taczką na budowie, że aż się ledwo mogłem ruszać. Ale poszedłem do przodu, mam pracę biurową, wiem że są ludzie co mają gorzej, z tym że w niczym nie przeszkadzało by mi to w narzekaniu, że np kawa czy herbata się skończyła. Po to pracowałem, żeby dojść do pewnego poziomu życia, a to że komuś się nie chce i woli
@KeepCalm: punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia. Ja w szczytowym momencie kariery bralem 80k pln na reke miesiac w miesiac i.. tez marudzilem - ze goraco, ze daleko, ze 84 godzinny tydzien pracy. Taka jest juz ludzka natura.
@bigger: Ja gdyby nie praca fizyczna i uswiadomienie sobie ze zycie to nie bajka nie zaczalbym sie uczyc i zasuwac i nie rozkrecilbym kariery do fajnego stopnia i momentu jaki mam teraz. I tak tez moje dzieci beda zasuwac fizycznie.

PS: I tak dla duzej czesci osob to 'mialem farta' i moja praca jest nic nie warta oraz nie wiem co to praca, takie slysze opinie.