Wpis z mikrobloga

Mireczki, wracamy z tematem Martyny, a dokładniej z odpowiedzią na pytania, które zadawaliście - będę wołał, w tym tych, którzy plusem "poparli" pytania innych Mireczków ;) Otóż na koncie alivia pojawił się kolejny wpis do dziennika rozwiewający wątpliwości, zacytuję poniżej.

Tymczasem zbiórka prezentuje się następująco:
na koncie jest 110 907 zł, co daje 92% z kwoty całkowitej, wynoszącej 120 000 zł ( ͡° ͜ʖ ͡°)

i przypominam - tutaj o Martynie i guzie mózgu, z którym walczy: https://skarbonka.alivia.org.pl/martyna-kozyrska

a tutaj super facebookwa akcja "Postaw piwo Martynie!//Buy Martyna a beer!": https://www.facebook.com/events/207427459650195/# POSTAWMY MARTYNIE I OD NAS PIWO! (ale wiecie, nie Tyskie, tylko takie... kraftowe #pdk )

(a tutaj nowy wpis, pisowania oryginalna)

Wpłaca i wie o zbiórce coraz więcej ludzi i to z całej Polski. Czuję w obowiązku wobec nich przypomnieć na co zbieramy i do kiedy. Po odmowie w Polsce operacji złośliwego guza lewego wzgórza ( III na IV stopnie złośliwości ) mojej córki zaczęłam szukać pomocy poza granicami kraju. W naszym kraju dostęp do lekarza specjalisty neurochirurga graniczy z cudem. Na prywatną wizytę w Warszawie miałam czekać do listopada ! My nie mieliśmy tyle czasy ! Po pierwszej odmowie i konsultacjach telefonicznych ruszyliśmy poza granice kraju bo stan Martyny z dnia na dzień się pogarszał. Polscy lekarze onkolodzy twierdzili , że nie ma co się spieszyć , że te guzy tak szybko nie rosną ( co za brak kompetencji i podstawowej wiedzy !!! )

Cytowany tekst...Wyznaczyli termin MRI na 2 czerwca mówiąc , że to rozsądny termin badania kontrolnego ( leczenie szpitalne skończyło się w marcu ). Po tym jak Martyna przewróciła się postanowiłam nie czekać ani chwili dłużej. Szybki telefon do kliniki w Berlinie i umówiona wizyta za 2 dni. Szok ! Tak szybko ?! Można ?! Można!!! Pojechałam . Konsultacja u profesora Vogla , rzeczowa , konkretna , merytoryczna. Podejmie się operacji bez zbędnych słów. Łzy zalały mi gardło...jest szansa , nadzieja , której w Polsce nikt nie dał ! Stwierdził też , że nie ma ani chwili , że operację trzeba wykonać natychmiast bo tego typu guzy z takim stopniem złośliwości rosną szybko...do czerwca córka może nie doczekać. Wyznaczył pierwszy wolny termin operacji na 26 maja. Przesłano kosztorys i stąd tak szybka akcja zbiórki. Mogłabym pisać i pisać n/t stanu polskiej Służby Zdrowia z punktu widzenia pacjenta czy jego rodziny. Wszystko jest do zmiany włącznie z nazwą , która brzmi w naszych realiach niedorzecznie , wręcz jak czarny humor . Obyśmy zdrowi byli kochani w naszym pięknym kraju.


#medycyna #wykopefekt #pomocy
debustrol - Mireczki, wracamy z tematem Martyny, a dokładniej z odpowiedzią na pytani...

źródło: comment_TQ8JhLQcEvY96nBVE9qRN54t65v1qOya.jpg

Pobierz
  • 13
  • Odpowiedz
@debustrol: Nadal nie jestem jakoś przekonany, ale po przejrzeniu internetów wygląda na to, że co najmniej kilka osób po operacjach u Vogla nadal żyje, więc może i jakaś nadzieja jest.

No niech będzie, dorzucę się ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@debustrol: ja bym sie dowiedzial gdzie ta Pani szukala pomocy w Polsce, bo znam osobiscie sytuacje dwoch pacjentow z guzem mozgu i zaden z nich nie mial w naszym kraju problemu z SZYBKIM otrzymaniem fachowej pomocy czy porady. Osobiscie bylem przy konsultacji u dwoch powaznych i powazanych neurochirurgow w Polsce i moje wrazenie z obu to totalny profesjonalizm i szczerosc. Bo nie sztuka jest zoperowac (dac jakas nadzieje), a po operacji
  • Odpowiedz