Wpis z mikrobloga

#logikarozowychpaskow #heheszki #pasta

Baby są jakieś dziwne.
Pojechałem ze swoją kobietą do Ikei. Robimy ostateczny remont mieszkania i brakowało paru pierdół, a że nie znoszę tego sklepu, to chciałem uwinąć się najszybciej. Już widziałem, że się zanosi na wojnę, bo luba kręciła nosem przy każdej propozycji. A, bo te doniczki to za białe, talerze za płaskie, a półka jakaś taka za kwadratowa.
Kręciła nosem, jęczała, ale w końcu udało nam się kupić, co potrzeba i było wszystko ok. No prawie.
Już mieliśmy wychodzić, kiedy ona wymyśliła, że chce iść na obiad do tej kantyny u góry sklepu. No dobra - przynajmniej nie trzeba będzie gotować. Modliła się przy tym menu chyba z 10 minut, zdążyła się zrobić kolejka, a ona dalej walczyła ze sobą. Widać było, że mocno się skupia, miała zmarszczone czoło i intensywnie nad czymś myślała.
Spytała mnie trzy razy,co ma wziąć. Odpowiadałem - nie wiem, weź co lubisz. "A ty co bierzesz?" - powiedziałem, że klopsiki. "To ja wezmę to samo".
Po drodze zobaczyłem jednak fajnie wyglądającego łososia i zmieniłem zdanie. Poprosiłem kucharza, nałożył mi. Moja dziewczyna pobladła i się zapowietrzyła. Przyszła jej kolej, powiedziała "to samo, co ten pan" i odeszła czerwona na buzi z tym łososiem.
Zjadła go w milczeniu, niemal na mnie nie patrząc. W drodze do samochodu dalej się nie odzywała, ale w aucie wybuchła i dostałem OCHRZAN. Rozumiecie? "BO WZIĄŁEŚ ŁOSOSIA!".
Spytałem ją, w czym problem, skoro chciała klopsiki, to trzeba było je wziąć! "ALE JUŻ MIAŁAM POWIEDZIEĆ, ŻE TO SAMO CO TEN PAN I NIE ZDĄŻYŁAM SIĘ ZASTANOWIĆ. NAROBIŁEŚ ZAMIESZANIA I WIDZISZ, CO SIĘ STAŁO".
W drodze powrotnej płakała.
Mam pytanie do kobiet tutaj zgromadzonych bo widzę, że jest ich dużo. Czy dziewczyna, której zbliża się okres, jest w stanie udusić mnie we śnie?
  • 33
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Czy dziewczyna, której zbliża się okres, jest w stanie udusić mnie we śnie?


@hacerking: oczywiście. Kobieta w dniach płodnych jest bardziej towarzyska i wyrafinowana, gdyż w interesie jej komórek jajowych jest robić jak najlepsze wrażenie. W czasie okresu jednak ten interes znika i zostaje tylko naga żądza mordu i niepohamowane okrucieństwo, które stanowią rdzeń każdej kobiety.
  • Odpowiedz
@hacerking: nie no spoko :D moja jak się jej zbliża okres, potrafi się zasmucić tak po prostu.... "nie wiem czemu, po prostu jest mi smutno" i płacze i przytula. Takie słodkie stworzenie :3

Gorzej jak się z nią droczysz w te dni, kuuurwa :D ale i tak cisnę bekę z tego, ze ma takie wahania :)
  • Odpowiedz
@nvmm: gdyby...gdyby...znam mnóstwo różowych, które się zachowują normalnie. Ba, nawet mój różowy nie przesadza, czasem tylko nie ma nastroju, ale to rozumiem. Co innego jak o----------ą inby, jeszcze oczekują akceptacji i atencji. MTV i gównoprogramy zrobiły kisiel w głowie różowym, niestety.
  • Odpowiedz
@Pabick: Oj tam, oj tam, może czasem... ;)

Zresztą, muszę Ci powiedzieć, że kiedy kobieta demonstruje przy facecie swoją słabość, to rodzaj pochlebstwa. Nie znam dziewczyny, która pozwoliłaby sobie na słabość przy byle cieniasie. ;)
  • Odpowiedz
@nvmm: Ale jeśli nie pot­ra­fisz znieść mnie, kiedy jes­tem naj­gor­sza, to cho­ler­nie pew­ne, że nie zasługu­jesz na mnie, gdy jes­tem najlepsza.( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@hacerking: a najlepsze jest to, że my same nie wiemy dlaczego tak się zachowujemy. Ja zawyczaj mówię, że nie chcę żeby do mnie przychodził, coby się nie naraził, a potem jestem zła na siebie, bo jednak bym chciała żeby przyszedł. :D
  • Odpowiedz
@hacerking: Wyglada mi to na sytuacje podczas ktorej trzeba fizycznego kontaktu w postaci objecia, jakiegos buziaka w czolo i niewiele gadania.

Dziesiatki podobnych sytuacji zostalo juz na wykopie opisanych. Kolejny klasyk "Mam gorszy dzien, a ty masz pokazac, ze moje emocje nie udzielaja sie tobie tak bardzo jak mi"

Uciekanie jak tu madrale pisza, to moim zdaniem najgorszy
  • Odpowiedz
Kolego wspolczuje, ja jestem w związku 11 lat z czego 4 w małżeństwie, ale nigdy mi żona nie robiła inby z powodu klopsików z ikei. mialem kiedyś babe to tamta robiła mi imby z takich głupot, bardzo szybko się pożegnaliśmy, jak miała okres to tylko egzorcysta mógł pomóc. Obecnie, rozumiem swoją żone że nie jest to przyjemność, zrobię jej termoforek poprzytulam więcej niż zwykle, ale nie boję się wyjść z nią do
  • Odpowiedz