Wpis z mikrobloga

#30plusclub #jezykiobce #naukajezykow #esperanto

Tak sobie w pracy rozmawiałem z koleżanką o nauce języków obcych i pojawił się temat esperanto. Ktoś, to pamięta, ktoś się uczył?

Kojarzę, że na początku #lata90 była nawet lekka moda. W programach typu 5-10-15 nawet jakieś wstawki z nauką pamiętam. Zawsze mnie jednak zastanawiało na cholerę się tego uczyć skoro angielski jest tak powszechny.

Poza tym po co mi np. esperanto w Portugalii gdzie w tym sztucznym języku dogadam się pewnie z 0,05 proc. populacji, a gdybym nauczył się portugalskiego rozmawiałbym ze wszystkimi Portugalczykami jakich spotkam.
Pobierz
źródło: comment_rGGYpd6adZGScQe5T1iaCMYG6Pd3wvwP.jpg
  • 41
@Ultimator: No i? Jeżeli chcesz się licytować jakim językiem posługuje się najwięcej ludzi to warto się uczyć tylko chińskiego a znajomość go poza chinami jest znikoma. W Brazyli też nie wszyscy mówią po portugalsku mimo że to ich język urzędowy.
Nie da się nauczyć każdego języka a uczenie portugalskiego jeżeli nie chcesz tam zamieszkać jest zupełnie bez sensu
powstawały dzieła w esperanto. Książki (nie tylko tłumaczenia) filmy i muzyka.


@dad1111: spodziewałem się takiej odpowiedzi, dlatego świadomie nie napisałem "nie powstało żadne dzieło kultury w esperanto" tylko "nie ma wielu znanych dzieł kultury powstałych w tym języku".
Chodzi mi o to, ze taki na przykład angielski jest w większości gier komputerowych, w 90% filmów i w 99% muzyki. Nawet jeśli nigdy w życiu się go nie uczyłeś to jesteś z
@karmajkel-nowak: A co do samego esperanto - zgadzam się z postem który przewinął się gdzieś wyżej: Esperanto nie udało się wybić na język powszechny po upadku francuskiego, nim jego miejsce zajął angielski. I zastanawiam się, czy w ogóle było to możliwe. Jakby nie patrzeć, angielski od schyłku XIX w. stał się wiodącym językiem polityki (szczyt potęgi Wielkiej Brytanii a potem wzrost znaczenia Stanów Zjednoczonych), kultury i sztuki (Hollywood) i techniki (dokumentacje
@Sepzpietryny: Popadasz w skrajność. Poza chińskim jest też masa języków znanych setkom milionów ludzi na całym świecie na potężnych obszarach globu - angielski, hiszpański, francuski, rosyjski czy właśnie portugalski. Znając 2-3 z nich masz nieporównywalnie większe szanse na porozumienie się gdziekolwiek na świecie niż ze znajomością - jakby nie patrzeć - niszowego języka dla hobbystów.
Spotkałem ludzi którzy dla przyjemności uczą się języków jeszcze "dziwniejszych", jak abchaski czy xhosa. I nawet
@Ultimator: Nie popadam w skrajność tylko próbuje Ci wytłumaczyć coś co zdaje się celowo pomijasz, esperanto jest językiem łatwym którego szybko nauczy się każdy. Możesz nauczyć się stu języków a i tak nie porozumiesz się wszędzie.
Nauka esperanto powinna być wprowadzona w każdym kraju jako język międzynarodowy i to by rozwiązało problemy komunikacji w w pół roku.
@Ultimator: Widzę że powyżej piszesz sporo nieprawdy, w esperanto powstało bardzo wiele dzieł i ie jest to niszowy język i nie dla hobbystów a do porozumiewania.
To prawda że nie jest tak popularny jak angielski, taki paradoks. Malo ludzi sie go uczy bo niepopularny i niepopularny bo mało kto się go nauczył
@Creder: chyba 90% aplikacji opensouce jest w jezyku esperanto, google wspiera esperanto (chyba juz jest wsparcie w androidzie), nawet na fb możesz sobie ustawić esperanto. Sporo słów jest po prostu znane przez wszystkich. Jeśli wiesz czym była defenestracja to chyba zrozumiesz słowo fenestro lub dekapitacja i kapo. Przykładów tysiące
@Sepzpietryny: Mówisz o sytuacji w której esperanto byłoby powszechnie nauczane. Tak jednak nie jest i zapewne nie będzie. Jak sam zauważyłeś, nikt nie chce się uczyć niepopularnego (na ten moment) języka, gdy może poznawać język w którym już teraz może coś przeczytać, posłuchać czy z kimś porozmawiać.

Nie interesowałem się esperanto na tyle by poznać literaturę esperantyczną (?), choć wiem że istnieją native speakerzy tego języka. Chciałem przekazać, że dzieł różnego
@Ultimator: Esperanto to trochę sposób życia. Można poznać ludzi bardzo otwartych, którzy zaproszą Cię do swojego kraju i Ci go pokażą. Zapewnią Ci nocleg. Samo Esperanto nie jest martwe, chociaż kiedyś więcej książek było wydawanych. Sam gdy kupuję książki to zazwyczaj mają już kilkanaście lat. A w najbliższym roku planuję również zakup tego http://www.amazon.com/Hobito-Tien-kaj-Reen-Esperanto/dp/1782011099

Esperanto zna pewnie tylko kilka milionów ludzi, ale jeszcze mniej zna klingoński, a nauczenie się tego języka
Ale faktycznie jest za mało popularny i niestety traktowany jako ciekawostka, a szkoda bo w pół roku może się go nauczyć każdy i po problemie komunikacji na świecie

@Sepzpietryny: Nie każdy. Esperanto jest wybitnie europejskie.
Już lepiej niech się nauczą angielskiego i problem z komunikacją na świecie zniknie.
@void1984: Widać że nic nie wiesz o esperanto Ten język jest bardzo popularny np w chinach. Poza tym którego angielskiego mieli by się uczyć? Ma wiele odmian i naleciałości
Lepiej poświęcić kilka miesięcy niż kilka lat ale trzeba by do tego przekonać więcej ludzi
Widać że nic nie wiesz o esperanto Ten język jest bardzo popularny np w chinach

@Sepzpietryny: Wszystko jedno jakiego angielskiego, różnice są niewielkie.

Widzę że nic nie wiesz o Chinach, angielski zna tam 200 mln ludzi. Liczba znających Espernato jest znikoma.

Zamiast uczyć się Esperanto można nauczyć się Angielskiego albo Hiszpańskiego. Nie dosyć że dotrze się do rozmówców w wielu rejonach świata, to na dodatek ten język będzie kluczem do ich
@void1984: Nie wiem skąd masz takie informacje, angielski na liście najpopularniejszych języków jest dopiero czwarty. A esperanto jest chwalony za swoja plynnosc i jest bardzo dźwięcznym językiem. Niestety angielski się rozplenił i trudno by bylo to zmienić a szkoda.
A esperanto jest chwalony za swoja plynnosc i jest bardzo dźwięcznym językiem.

@Sepzpietryny: Chodzi mi gramatykę, która jest obrąbaną wersją naturalnego języka. Typowy język ma niuanse typu: dobry obiad, niezły obiad, zły obiad. Esperanto i Newspeak mają okropne bone/malbone i good/ungood, a anwet doubleplusungood. Orwell właśnie w ten sposób pokazywał jak brzydkim i nienaturalnym językiem muszą się posługiwać ludzie z książki "Rok 1984"
@void1984: Zastanawiam się czy rozmawiamy o tym samym esperanto, to język uproszczony więc nie ma tysiąca słow oznaczających to samo ale nie prostacki jak twierdzisz. Są tysiące wierszy czy poematów w esperanto, na es. przetłumaczono praktycznie wszystkie ważne dzieła światowej litelatury a wielkimi zwolennikami es. byli znani pisarze i wielu noblistów
Zastanawia mnie Twój argument z Orwelem, czytałem 1984 i nie kojarze czegoś takiego a na pewno nie skojarzyłem tego z esperanto

@Sepzpietryny: Jeśli czytałeś polską wersję, to mogła być pozbawiona tych smaczków - polecam angielską. Żadne tłumaczenie nie odda niuansów oryginału.
https://en.wikipedia.org/wiki/Newspeak

Tak samo polskie wydania "Władcy Pierścieni" były obcięte z dodatku poświęconego językom Śródziemia.
Zastanawiam się czy rozmawiamy o tym samym esperanto, to język uproszczony więc nie ma tysiąca słow oznaczających to samo ale nie prostacki jak twierdzisz.

@Sepzpietryny: Widzisz - trick w tym że "niezły obiad", a "dobry obiad" nie oznaczają tego samego. Na tym polegają niuanse. Esperanto nadawałoby się jako język wikipedii i publikacji naukowych, ale jego okrojenie z niuansów powoduje że możliwości zabawy słowami są ograniczone. Język którego ludzie rzeczywiście używają tworzy