Wpis z mikrobloga

@luuzik: Raz miałem taki mega długi sen że popełniłem samobójstwo, widziałem własny pogrzeb, różne inby po drodze, wałęsałem się po ziemskim padole z racji przekleństwa samobójstwa ale widziałem innych nie do końca umarłych choć bardzo często totalnie bez resztek własnej woli, niczym upiory, i tak obawiając się podobnego losu natknąłem się na postać która podjechała zaprzęgiem ciągniętym przez niezliczony tabun upodlonych dusz. I tak siadamy na kanapie i wychodzi z ofertą.