Wpis z mikrobloga

Dziś odcinek specjalny, na #podwieczorekkulturalny mam dla was prawdziwy hit, moim zdaniem to arcydzieło w swojej kategorii, a w każdym razie film absolutnie oryginalny, inteligentny, dowcipny i nietuzinkowy. Pozycja obowiązkowa dla wszystkich fanów animacji, musicali, mitologii i/lub... jazzu(niepotrzebne skreślić). Jako pełna niewymuszonego humoru komedia i film edukacyjny sprawdza się równie wyśmienicie, a pomysłowość w kreowaniu kompozycji z wielu odległych od siebie elementów naprawdę budzi podziw.

Sita sings the blues jest animacją opartą na staroindyjskim eposie - Ramajanie. I owszem, soundtrack składa się ze starych jazz - bluesowych hitów, ale o tym później :) . Na początek trochę informacji o tym, czym Ramajana właściwie jest. Jeśli wiecie już to doskonale, polecam przejść do ostatniego akapitu.

Ramajana, czyli "Przypadki Ramy" to jedna z dwóch najważniejszych epopei w historii Indii. Historię Ramy znają tam wszyscy niezależnie od wieku i wykształcenia. Jedni odbierają ją jako księgę objawioną, inni jako arcydzieło literatury z zawartą w nim esencją filozofii hinduskiej. Niektórzy traktują ją po prostu jako dobrą bajkę na dobranoc. W taki czy inny sposób Ramajana jest tam wiecznie żywa, recytowana zarówno na ulicy, jak i na salonach. To, co charakterystyczne dla Ramajany, to dramatyzm postaci, konflikty tragiczne i fatum przywodzące na myśl tragedie greckie. Wpływ tej epopei na literaturę i kulturę Indii wciąż jest ogromny.

Jestem jak kot, który siedzi na brzegu oceanu mleka w nadziei, że wszystko mleko wychłepcze.


Kambar, pierwszy tłumacz Ramajany

Wersji Ramajany jest mnóstwo, właściwie doczekała się setek wariantów i tłumaczeń. Pierwsza, oryginalna wersja została napisana około II wieku p.n.e. przez legendarnego poetę Walmikiego. Ramajana opowiada o dziejach księcia Ramy. Jak wiemy, Rama nie jest zwykłym śmiertelnikiem, lecz awatarem Wisznu, a jeśli poszukać jeszcze głębiej - wcieleniem najwyższego Boga reprezentowanego przez Trójcę - Brahmę(Stwórcę), Wisznu(Obrońcę) i Śiwę(Niszczyciela). Mimo że jest człowiekiem, obdarzony jest niezwykłą siłą i bogowie mu sprzyjają. Ramę przedstawia się jako człowieka odważnego, sprawiedliwego, wspaniałomyślnego, słowem - idealnego.

Prolog eposu wygląda mniej więcej tak:

Wszyscy bogowie udali się do Boga Wisznu prosić go o pomoc. Uczynili demona Rawanę tak silnym, że ten zaczął im zagrażać i pokonać go mógł jedynie człowiek, gdyż przed nim Rawana nie zażądał ochrony. Wisznu postanowił więc wcielić się w syna króla Dasarathy i pod tą postacią pokonać Rawanę.

Początek Ramajany opowiada o tym jak Rama kształcił się na wojownika, posiadł łuk Sivy i żonę Sitę. Główny wątek eposu zawiązuje się gdy ojciec Ramy, król Dasaratha postanawia przekazać mu prawo do tronu. Nie jest to na rękę macosze Ramy, która chętniej widziałaby na tronie swojego syna - Bharata. Podstępem wymusza na cesarzu zmianę decyzji - Bharat ma objąć władzę, a Rama zostać wygnany. Dasaratha umiera z rozpaczy, a Rama, jego brat Lakszmana i Sita udają się na wygnanie.

Mieszkając w lesie Rama daje się wystrychnąć na dudka Rawanie, który porywa Sitę ucieka. Rama razem z Lakszmaną ruszają w pościg. Po wielu perypetiach Rama odbija Sitę, jednak już jej nie chce - nie wierzy, że była mu wierna. Jest to ciężki fragment dla interpretatorów Ramajany, trudno wszak wytłumaczyć Ramę z tego nieco burackiego zachowania. Dopiero bogowie przemawiają Ramie do rozsądku i wraca on z Sitą do swojego królestwa. Na tym zazwyczaj kończy się opowiadanie Ramajany. Część w której Rama jednak zmienia zdanie i wyrzuca ciężarną Sitę do lasu nie cieszy się zbyt wielką popularnością. No cóż... Still a better love story than Twilight ;)

heheszki

Dobra, skoro już wiemy czym jest Ramajana, trzeba zwrócić uwagę na to, co zrobiła z nią autorka, bo Sita... zwykłą adaptacją zdecydowanie nie jest. Animacja posiada 3 paraleliczne warstwy - pierwsza to zwyczajna historia Ramy i Sity opowiadana dowcipnie przez trójkę narratorów, druga zmienia film w musical i polega na komentarzu do wydarzeń z warstwy pierwszej, przy użyciu jakiegoś starego jazzowego utworu, trzecia warstwa zaś przenosi nas do czasów współczesnych i opowiada historię rozstania autorki filmu z partnerem. Taki potrójny paralelizm kompozycyjny być może brzmi nieco skomplikowanie, ale ogląda się łatwo i przyjemnie, a Ramajana jako opowieść paraboliczna sprawdza się przecież doskonale. Nie jest to jednak słodka laurka dla indyjskiej kultury, narratorzy są niezwykle ironiczni, nie są obojętni na niedorzeczność całej historii i nieraz wbijają jej niezłą szpilę. Styl animacji zmienia się wraz warstwą fabularną i zawsze jest niezwykle urokliwy. Autorka dokonała z niskim budżetem tego, czego daremno szukać w produkcjach Disneya czy Dreamworks. Ponadto postanowiła udostępnić swoje dzieło całkowicie za darmo. Dzięki czemu możecie teraz kliknąć "Play" i odpłynąć do tej krainy niesamowitej kreatywności! Serio, zróbcie to ;)



#kultura #film #filmy #religia #literatura #animacja #ciekawostki #indie #muzyka #jazz #blues
Palosanto - Dziś odcinek specjalny, na #podwieczorekkulturalny mam dla was prawdziwy ...
  • 4
@Cymes: Miło mi!

@Cadael: Dzięki. :) Nawet myślałem, siostra mnie męczy żebym jakieś fikcyjne konto założył, ale jestem komputerowa lama i chyba nie umiem :P Z blogiem podobnie, zresztą może jakiegoś brzydkiego bloga umiałbym stworzyć, tylko nie wiem jak zrobić, żeby mnie mój target znalazł, poczta pantoflowa wśród moich znajomych odpada, bo jednak pragnę pozostać anonimowy :)
@Palosanto: Dobra robota - jak zwykle z resztą, wiesz jak odnajdywać wyjątkowe perełki ;]

ps. Nie myślałeś o tym, aby założyć własnego strima na strims? Mógłbyś go spersonalizować wedle uznania i dodawać do niego treści z cyklu podwieczorek kulturalny i inne, miałbyś tam pełną dowolność.. Sam zobacz jaki potencjał kryje się w stylach CSS - przykłady http://strims.pl/s/Astronomia ; http://strims.pl/s/Astronautyka ; z treściami na takim poziomie mógłbyś liczyć na wielu subskrybujących ;