Wpis z mikrobloga

ja tylko chcialem powiedziec ze "Solaris" Lema to genialna ksiazka, w swietny sposob pokazuje z jak bardzo niezrozumialymi rzeczami mozemy sie w przyszlosci spotkac eksplorujac kosmos, plastycznosc opisow przypominala mi momentami powiesci Lovecrafta, momentami az brakowalo wyobrazni zeby to wszystko sobie poskladac
swietna ksiazka o malosci i niemoznosci rodzaju ludzkiego
pisarz, futurysta-filozof, geniusz Lem w najlepszym wydaniu :)
#ksiazki #scifi
goltus - ja tylko chcialem powiedziec ze "Solaris" Lema to genialna ksiazka, w swietn...

źródło: comment_FFfWaQnRscQiybW2FzabYYkLplMatrnV.jpg

Pobierz
  • 33
  • Odpowiedz
@goltus: warto jednak wspomnieć że Lem jako chyba jedyny futurysta jednocześnie uważał że ludzkość nie da rady przezwyciężyć wyzwań jakie staną im na drodze w przyszłości, przez co eksploracja kosmosu na zawsze pozostanie w sferze scifi. Just sayin
  • Odpowiedz
@Azot: fakt, zreszta Solaris ma wlasnie taki wydzwiek, czlowiek nie da rady ogarnac kosmosu a Solaris jest granica ludzkiego poznania
  • Odpowiedz
@goltus: Ksiażka ciekawa i warta przeczytania, ale mi nie podeszła ewidentnie. Straszne są te opisy tworów morskich oraz postepowania głownego bohatera doprowadzaja do frustracji. Ale przeczytać było warto.
  • Odpowiedz
@b0lec: Fiasko to pierwszy tytuł Lema, który poznałam i do tej pory uważam, że to najlepsza książka, jaką przeczytałam.

Niezwyciężonego mam dopiero w planach, bo jakoś nie wpadł mi jeszcze w ręce w żadnym antykwariacie.
  • Odpowiedz
@misja_ratunkowa: haha ja jestem weteranem jeżeli chodzi o książki Lema, to jeżeli ci się podobało to powiem tak- Niezwyciężony jest jeszcze lepszy ;-)

Ale trudno by mi było wybrać moją ulubioną książkę Lema, wahałbym się między "Dziennikami Gwiazdowymi" a "Opowieści o pilocie Pirxie", tę drugą to znam na pamięć w zasadzie.
  • Odpowiedz
@Azot: dla mnie Lem to #filozof, pozniej futurolog i na koncu pisarz. Dzieki tej otoczce scifi mogl eksperymentowac i kreowac swiaty z panujacymi tam zasadami, ale w glownej mierze po to aby zobaczyc jak w takiej rzeczywistosci odnajdzie sie czlowiek.

Ze swojej strony polecam "golem XIV"
  • Odpowiedz
Imho Solaris to najlepsza ksiazka, co troche smutne wielu nie widzi ukrytych warstw i przemyslen, a szkoda, bo sa warte poznania.
Nie czytalem Niezwyciezonego ale musze nadrobic, jednak mimo tego nie chce mi sie wierzyc, ze bedzie lepszy od Solaris :P
  • Odpowiedz
@goltus: Ciekawostka: Lem latem 1959 czy 1960 roku wynajął sobie kwaterę na Podhalu na 3 miesiące. Pojechał tam z zamiarem napisania czegoś, ale bez żadnego planu czy szkicu. Któregoś dnia po prostu zasiadł do maszyny i zaczął pisać to co na bieżąco przychodziło mu do głowy. Co jakiś czas pomysły mu się kończyły i widać to w książce np. jak Kelvin chodzi po stacji i zastanawia się o co chodzi -
  • Odpowiedz