Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Wołam #rozowepaski . Dziewczyny. Gdzie Was szukać? Tindery? Badoo? Kluby? Domówki? Znajomi? Internet? Próbowałem wszystkiego i z przykrością stwierdzam, że duża część cierpi na jakieś #!$%@? mózgowe. Patrząc na Tindera/Badoo/kluby to nawet nie wiem na co liczyłem ale przy reszcie opcji to jest możliwość przefiltrowania Karyno-odpadów. Ale nie #!$%@? się na same #!$%@? miny :/ Poznałem parę dziewczyn na Wykopie, umawiałem się z nimi jakiś czas i z niektórymi wyszło coś więcej i okazywało się nagle, że ma jakieś borderlajny albo byłem bolcem na boku (powiadomiłem kolesia i przeprosiłem jak tylko się dowiedziałem).

Wśród znajomych znajomych to samo. "Hehe anonka jest fajna, miła i porządna!". Super, że nie wspominają czemu jest sama :/ To samo co wyżej jakieś jazdy po poważniejszym spotykaniu się. A jak się pytam w co mnie #!$%@? to nie wierzą :/ Jak bardzo jestem piwniczakiem i chodzę na jakieś schadzki do znajomych bo mimo wszystko lubię dobre towarzystwo to już mi się odechciało tego wszystkiego ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Czemu #!$%@? jest problem znaleść taką #zwykladziewczyna 6/10 w skali Stulejmana (przede wszystkim zadbaną a nie #!$%@? wie co jeżeli chodzi o całość), z głową na karku (studia, które dają konkretną robotę czy nawet z zawodem po zawodówce w rękach). A to ASP i na utrzymaniu rodziców. A to #!$%@? stosowana. A to jakiś dobry zawód ale #!$%@? umie bo chyba plotkowała zamiast się uczyć. A to nadawałaby się jedynie do pracy w Solarisie. A to #!$%@? co niemiara i nie odmówi niczemu co można zjeść xD Albo #!$%@? od niej gorzej jak od faceta i nic sobie z tego nie robi xD

Ja może nie jestem #!$%@? piękny. Jestem wysoki i mam brzuszek. Nie będę kłamać. Ale #!$%@? jakby było ze mną źle to by się nie umawiały ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#gorzkiezale #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #zwiazki #niebieskiepaski #rozowepaski

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://p4nic.usermd.net ) Zaakceptował: Asterling
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
  • 21
Anon: No niestety prawda jest taka, że normalnych dziewczyn jest bardzo mało. Większość to puste laski bez mózgu. Albo takie co wyżej srają niż łeb mają, bo od mamusi i tatusia wszystko mają pod ryj podstawione. Niestety znaleźć normalną 5-6/10 kobietę z którą warto by ułożyć sobie życie jest niezmiernie ciężko. Robisz poważny błąd szukając kogoś takiego na gównoaplikacjach dla ograniczonych umysłowo. Fajne dziewczyny nie korzystają z czegoś takiego, dlatego ciężko
programujo: Przykładowo - Mnie mógłbyś spotkać w drodze do/z pracy. A w weekendy (szczególnie szalone piąteczkowe wieczory) odsypiam tydzień. W pozostałym czasie spędzam czas na świeżym powietrzu jedząc np lody w parku bo nic nie jest cenniejsze niż po prostu relaks. Każdy na swój sposób.
Jako standardowy #rozowypasek stwierdzam ze najszybciej spotkasz osobę taką jak ja po prostu w jej naturalnym środowisku. Zwłaszcza, że miłości podono się nie szuka tylko to
@AnonimoweMirkoWyznania: To samo jest w drugą stronę. Mam przyjaciółkę, teraz już lvl 33 lata, która jest sama. Jest ładna, zgrabna, normalna bardzo, zwykła dziewczyna, wykształcona, ma dobrą pracę, dobrze zarabia. Od 10 lat się znamy i przez te 10 lat wokół niej przewinęli się tylko #!$%@? kolesie, gdzie 6 na 8 miało (jak się potem okazywało) żony/dziewczyny. 2 chciało tylko się zabawić. Za cholerę nie ma normalnych facetów w okolicy, wolnych
OP: @tahini: Mam. Co do darcia łacha to się nie zgodzę. Taka ocena wychodziła już po kilku tygodniach (5-6). Więc zdążyłem je jakoś poznać. Co zabawne na początku zdawały się być ok i nagle w pewnym momencie puff. Koleżanka z ASP wydawało się, że miała głowę na karku (rozmowy z nią 10/10) ale zachowywała się jak gimba mając 23 lata :/
Inna niby wszystko fajnie i super. Ale nagle zaczęła
#!$%@?, dupa i kamieni kupa: No, ja spotkałem taką. Dziewczyna ze wsi, zero kasy, ale sama pracuje i uczy się. Uroda bez szału, ale nie to się dla mnie liczy.
Przy tym porządna, dobra, nie baluje i chce mieć rodzinę. Wpadła mi w oko, polubiłem ją, potem się zakochałem.
Minęły 4 lata razem, w międzyczasie skończyła 2 magistry, oświadczyny. Rok później ślub. Skończyła trzeciego magistra.
Po 5 latach poznała przez internet
@Bambro: Albo "#!$%@? umysłowe", albo schemat w stylu: "Jestem ładna i młoda to szaleję, jak dobiję do 30tki to poszukam sobie partnera na stałe." Po dobiciu do 30tki okazuje się, że każdy przynajmniej niezły gość, nie ma ochoty się z nią wiązać/jest zajęty, a rzeczonej kobiecie pozostaje związek z frajerem/kupno kota/ów.
@Bambro: Mieszkałam z nią przez 6 lat, wszystkich poznałam. I uwierz mi, nie tylko z jej opowieści #!$%@? są. Jak określisz faceta, który spotyka się z dziewczyną, obiecując jej wspólną przyszłość, a ma jednocześnie narzeczoną w swoim rodzinnym mieście i zaplanowaną datę ślubu? I który po tym, jak wychodzi to na jaw zaczyna wciskać, że ta narzeczona to tylko wariatka, która się w nim kocha od lat? A po konfrontacji się
Anon: bo źle szukasz ja bym na twoim miejscu szukała nie w klubach a w pubach bo tam przychodzi dużo normalnych kobiet z którymi możesz porozmawiać. A jeżeli chodzi o inne miejsca to jak np. idziesz sobie po mieście lub jedziesz w autobusie i jak jakaś ci się spodoba to podejdź do niej i zagadaj, wiadomo że dużo z nich może cie olać, wyśmiać ale znajdzie się taka która chętnie się