Wpis z mikrobloga

Udostępniam, bo wierzę w chłopaka.

Mirki i Mirabelki. Ci, którzy mnie kojarzą, kojarzą zapewne, że czasem wypisuję tu różne bardziej lub mniej mądre rzeczy. Jestem DDA, miewam stany depresyjne i wiem, że czasem trudno ze mną wytrzymać. Szukałem i szukam sensu w życiu. Niedawno ktoś z tagu #mikromodlitwa poprosił o modlitwe w moim imieniu. Kilka dni później coś we mnie drgnęło. Postanowiłem poszukać swojego sensu i chcę włączyć się w działalność na rzecz innych.
Wczoraj pisałem o spotkaniu z dyrektorką, chodziło o dyrektorkę domu dziecka im. Janusza Korczaka w Warszawie. Wreszcie mam cel i pomysł na to, jak mogę połączyć to, co umiem z tym, co ma naprawdę sens.
Wpadłem na pomysł, aby obdarować potrzebujące dzieci koszulkami. Nie są to zwykłe koszulki, albowiem każde dziecko dostanie koszulkę z własnoręcznie zaprojektowaną grafiką. Co ważniejsze, każde dziecko dostałoby koszulkę własnoręcznie zaprojektowaną przez siebie samego. Aby osiągnąć cel potrzebne są pieniądze na zakup koszulek i opłacenie druku. Cel to zdobycie 1600 złotych.
25 złotych to koszulka dla jednego dziecka. Każda złotówka to kwota która znacząco przybliża nas do celu. 50 groszy od każdego Mirunia starczyłoby pewnie na zakup sprzętu do drukowania koszulek, a mi zależy tylko na udanej zbiórce.


Dlatego jeśli chcesz pomóc proszę Cię o wpłatę na konto Stowarzyszenia Domu Dziecka im. Janusza Korczaka:
32 2340 0009 1780 2460 0000 0026,
koniecznie z dopiskiem "na koszulki".
W zamian otrzymamy uśmiech dzieci (cenniejszy niż uśmiech człowieka, który uporał się ze składaniem łóżka według instrukcji Ikei).
Skopiujcie ten wpis, bo ci co mnie mają na #czarnolisto może też chcieliby wziąć udział w akcji.


#siepomaga #koszulkizwydrukiem #domdziecka #rozowepaski #niebieskiepaski #koszulkidladzieciakow #pomagajzwykopem #pomocy #podajedalej #czynmydobro #koszulki @schizotypowycynik