Wpis z mikrobloga

842 123 - 119 = 842 004

Pierwsza jazda po #yorkshire. Nie mam pojęcia jak ją opisać, po prostu wyrywa z butów, a na język ciśnie się jedynie 'oż#!$%@?ę' - tak tu pięknie (zwłaszcza w taką pogodę). Startuję prawie z poziomu morza, nim wyjechałem całkowicie z przedmieść #barnsley i #sheffield już było ponad 500 metrów w pionie. Mieszkając w płaskim jak stół woj. opolskim musiałem się natrudzić żeby tyle zrobić w 100 km. Celem pierwszym była Mortimer Road znana z TdF 2014 - wąska lecz przepięknie poprowadzona droga (polecam przejechać ją na Street View). Wjechałem w jej połowie, tuż przed najlepszym co ma - czy pieruńsko ciężkimi podjazdami. Chcesz 20%? Proszę bardzo. 25%? Jasne. Najtrudniejszy kilometr miał średnie nachylenie 13%, niby nic trudnego ale bolało.
Wpadł #kofibrejk w upatrzonej jakiś czas temu kawiarni. Elewacja w czerwone grochy jak z TdF mówi jasno kto jest w niej najliczniejszą grupą klientów. Kawa niestety była koszmarna, ciacho ratowało, za całość zapłaciłem mniej niż podczas kofibrejków w Polsce. Cud!
Dalej już droga w stronę głównego celu, czyli Holme Moss. Jak ktoś oglądał pierwsze etapy TdF w 2014, to właśnie stamtąd pochodzą kapitalne zdjęcia z morzem kibiców. Wjeżdżałem stroną, którą peleton TdF zjeżdżał, ponoć to jedyna właściwa strona, bo cięższa. Drzew tam brak, typowy krajobraz Peak District, do tego mocny wiatr w twarz. Góra jest to niewielka, bo raptem 524 metry, ale trzyma mocno i długo. Mogłaby być jednak tak 3 razy wyższa, jak Pradziad którego miałem do tej pory pod nosem. Szczyt wypadł ok. 60 km trasy, dalsza trasa była nudna, zwykłe pagórki, góra/dół, czasem jakaś ścianka.

W pionie wpadło 2274 metry, zatem setka wypełniająca wakat w nazwie. Od dzisiaj 100-130 km z przewyższeniem >2000 m, będzie nosić nazwę Scarlett Johansson (:

Polecam śledzić mój tag #fixienaszosie, bo jest co pokazywać.

Stravazza: https://www.strava.com/activities/541366664

#100km #uk #rowerowyrownik
fixie - 842 123 - 119 = 842 004

Pierwsza jazda po #yorkshire. Nie mam pojęcia jak ...

źródło: comment_dw6gsw78qaRFcv2WAjlJrAywhXMODXT7.jpg

Pobierz
  • 22
  • Odpowiedz
@fixie: polecam odwiedzić Ladybower Reservoir i Derwent Reservoir (przejeżdżałeś obok), gdzie ćwiczyli piloci samolotów zrzucających bomby niszczące tamy podczas II WŚ o czym zresztą można przeczytać na tablicy pamiątkowej.
  • Odpowiedz
  • 1
@dafto: na szosie od niecalych trzech lat (ma rowerze od 5), w ubieglym roku ponad 19 tys. km. W ciagu trzech lat cos okolo 45 tys. Zadnego innego sportu, nie pilnuje diety, ani nic takiego.
  • Odpowiedz