Wpis z mikrobloga

Drodzy Miraski i Mirabelaski ale bardziej Miraski

jakiś czas temu przechodziłem ciężkie chwile sam ze sobą wiec napisałem tutaj posta i naprawdę ku mojemu zaskoczeniu miałem odzew ze strony dobrych Mireczków i rozmowy z nimi naprawdę mi pomogły, więc uznałem, że coś temu miejscu jestem winien.

Wielu z Was pisze tutaj jak to jest słabo, jak to #!$%@? ich dziewczyny postrzegają i wgl.

Otóż chciałbym napełnić Was odrobiną nadziei. Mając 18-19 lat wyceniałem się na jakieś 4/10 obiektywnie rzecz ujmując. Poszedłem na studia i tak poznałem laskę mocne 8 no i jakoś tak wyszło, (chyba przez fakt mojego #!$%@? na nią w początkowej fazie znajomości) że byliśmy parą ale ja nie o tym.. Po czasie się rozstaliśmy (przejrzała na oczy albo znalazła prace i nie musiałem finansować jej jedzenia, #!$%@? wi) no ale te trochę czasu sprawiło, że se pomyślałem "#!$%@? anon jednak dobra loszka to coś fajnego kumple zazdroszczą i se myślą "jakim cudem on z nią" i wgl, weź się ogarnij na przyszłość" tak też zrobiłem.

W jakieś 3 lata Przebiegłem z tysiąc piećset km, przejechałem z drugie tyle na rowerze, założyłem aparat na zęby, wyleczyłem się z trądziku i wszystkich następstw z tym związanych, zrobiłem chyba 2 razy 6-stke vadera, zacząłem zwracać uwagę na to jakie szmaty na siebie zakładam i przestałem chodzić do hehe ziomeczka fryzjera co #!$%@?ł na garnek wszystkich jak leci, no i zrobiłem w pyte innych rzeczy i subiektywnie teraz wyceniam sie na jakieś 7/10. Nie jestem bożyszczem nastolatek ani kolesiem z okładki menshealth czy jakims dzikiem z siłowni ale czuje sie super.

Nie ukrywam, że nie pomógł mi w tym wszystkim hajs, jest on w #!$%@? ważny dlatego bierz sie do nauki to znajdziesz lepsza prace, a z lepsza praca (albo jakakolwiek) to i hajs sie znajdzie (nie kupuj po prostu bluz ze smiesznymi napisami(dla loszek i tak sa żałosne), staraj sie jesc w domu, kupuj na przecenach itp) dodatkowo jak masz pojecie o czymkolwiek i jakakolwiek pasje to kolejny + w wycenie przez loszki. Bądź gotowy na to, że szybkich rezultatów nie będzie, łatwo też nie będzie (vide: podś#!$%@? kolegów "hehe pedał w zwężanych spodniach"), jak masz koleżanki to z nimi gadaj tak po prostu #!$%@? o ksiazkach albo pogodzie, pewnie ich nie poderwiesz ale moze nauczysz sie ich charakteru czy tam sposobu rozumowania.

Każdego #!$%@? hajsem i jego zaangazowaniem da sie wyciagnac o te 2-3 oceny do góry wiec bierz sie do roboty (zabrziałem jak Grzeszak albo koleś od jestes zwyciezca ale taka prawda)

Wiem, że jest chaotycznie napisane i wiem, że poleci hejt na ten wpis ale mam nadzieje że chociaz jeden z Was pomyśli se "quo vadis Anone" i weźmie go na przemyślenia.

tl;dr take money 2 fuck bitches

#podrywajzwykopem #logikaniebieskichpaskow #tfwnogf
  • 5