Aktywne Wpisy
R2D2_z_Sosnowca +473
A udało się znowu połazić po krzakach i przy okazji ten młody człowiek zdał egzamin na prawdziwego mężczyznę bo znalazł największy patyk jaki był w stanie podnieść i naparzał nim tak długo aż się złamał. Kto tak nie robił niechaj pierwszy rzuci kamieniem #r2d2zwiedza #natura #usa #connecticut
magdalena-gaska +157
Wkurzają mnie niebiescy piszący z różowych nicków, bądźcie chociaż konsekwentni i piszcie w rodzaju żeńskim, wchodźcie w rolę, za takie oszustwa powinien być ban, tits or gtfo
Wcześniej mieliśmy głównie spiny na płaszczyźnie związkowej. Co mi wolno, czego nie wolno, czego jej nie wolno i wolno. O to, że mi nie zależy, o to że ona ma przestać mi truć gitarę. #!$%@?, normalna sprawa. Od czasu do czasu spina o wkładanie nie w tą dziurę ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ostatnio do tego jednak pojawiły spiny sporych rozmiarów na podłożu pracowo-czasowym. Ja mam mniej czasu, ona by chciała żebym w tygodniu wpadał wieczorem, wypijał z nią winko, a później godzinę masował i smyrał, bo ona ma ochotę. Ja w #praca po 11-12 godzin aktualnie, bo odkładam na mieszkanie/zmianę samochodu/start/poduszkę finansową, więc generalnie rzecz biorąc jestem raczej #!$%@?. Nic to, bo jak nie wykazuję jakiejś większej aktywności, to zaczynają się spiny, fochy, smutki i teksty gatunku "już mnie nie kochasz, kiedyś byłeś inny". No #!$%@? a jak miałem nie być, jak proporcje praca/czas wolny miałem dokładnie odwrotne niż teraz. Wszystko wynika z jej nicnierobizmu, który już wcześniej mnie #!$%@?ł, ale teraz jakby nadajemy na zupełnie innych częstotliwościach. Teraz zresztą mam inną perspektywę, bo chciałbym z kimś budować życie, a nie iść na dyskotekę. Do tego wypadałoby, żeby ta druga osoba oferowała jakiś wkład poza poradami "jak urządzimy salon".
Czasami mam wrażenie, że hoduję sobie emocjonalnego i finansowego raka. Z jednej strony dogadujemy się i rozumiemy, z drugiej jej życiowa postawa jest absolutnie nie do zaakceptowania. Już nawet wstyd mi odpowiadać rodzinie na pytania "a co u Różowej, na którym jest roku? Pracuje gdzieś?". Mircy pomuszcie. Nie no, żartuję, ale doradźcie coś chociaż.
#zwiazki i trochę chyba #logikarozowychpaskow , a już na pewno #gorzkiezale
@mirekmirkowski: Sam sobie odpowiedziałeś. Wyhodowałeś sobie roszczeniowego pasożyta, który będzie Ci całe życie ciężarem a nie wsparciem. Jeśli na lvl 24 jest taka to nie miej nadziei, że to się zmieni kiedykolwiek. Zacznij się godzić z faktem, że im szybciej sobie odpuścisz tym szybciej znajdziesz dziewczynę, która będzie dla Ciebie partnerem a nie pijawką i tym łatwiej będzie zrobić ten krok.
@mirekmirkowski: Tyle w temacie moim zdaniem.
No wiesz... Jest jej na rękę być z zaradnym facetem.
To nawet miłe jest, gdy dziewczyna czuje w tobie oparcie i wiesz...
Jednak tobie też się może noga podwinąć i co wtedy? Zacznie ci robić wyrzuty, czy pomoże?
Komentarz usunięty przez autora
@mirekmirkowski: Chodzi o nią czy o osoby trzecie ( ͡º ͜ʖ͡º)?
Wiesz to kwestia perspektywy tez i kontekstu. Dla mnie, dla mnicha z tybetu czy wilka z wall street Ty mozesz sie wydawac nie poradnym zyciowo dzieckiem. Świat jest sprawą dosyć kontekstową bez żadnych słusznych prawd absolutnych.
To tak już chyba jest.
Jednak ona też mówi, że bez niej to bym pewnie głodował itd. I też ma rację ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
@Izabela_Wokulska: I tak rozpadł się kolejny związek...
@mirekmirkowski: I co ona na to?
@foad69: o intercyzie już mówiłem. Niby przyjęła do wiadomości, ale mam wrażenie, że włożyła to do szufladki z napisem "do przekonania później"
Z jednej strony głupio nie zaczynać życia razem z zaufaniem.
Z drugiej strony, życie bywa podłe.
No wiele... Wiele... ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Chociażby... Coś w stylu; jak byś mnie kochał, to byś nie myślał jak się mnie pozbyć w przyszłości.
No tak... Przecież zarabiasz. A ona musi studiować ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ
BTW ciekawe jak wygląda odsetek małżeństw z intercyzą zakończonych rozwodem do tych bez intercyzy.