Wpis z mikrobloga

Na mojej ulicy w #belgia otworzyli nową pizzerie. Poszedłem zamówić na spróbowanie i okazało się że w cenie jednej dają dwie. Nie chciałem zamawiać 2 bo nie zjem tyle ale, że dają gratis to pewnie że wziąłem. Po drugiej stronie ulicy siedział stary siwy pan z dwoma workami puszek (być może inne śmieci) więc moje mirkowe serce podpowiedziało mi żeby mu jedną oddać. Uśmiechnął się i podziękował :) Coś tam jeszcze powiedział limburdzkim dialektem ale nie zrozumiałem. Tak to już jest w tym kraju, że świeżo przybyci uchodźcy dostają wszystko a stary rodowity belg musi zbierać puszki.
  • 15
@vagner:

oprzytomniał


No chyba jednak nie. W Belgii są schroniska dla takich osób tylko nie można w nich być #!$%@?, to samo jest w Polsce. Tam na pewno lepiej działa, bo mają po prostu więcej hajsu na takie rzeczy.

PS Znając belgijski pracę by dostał jakąkolwiek na pewno skoro imigranci znajdują. Nawet na głupiej infolinii a już z tego by miał na wynajem i żarcie.
@unstyle: słyszałem kilka histori od rodowitych belgów ktorzi zostali bezdomnymi, obie historie poniżej to #truestory

Wyobraż sobie że masz piekną żone oraz kilka dobrze działających restauracji . Pewnego wieczoru, siedząc sobie w ciepłym domu czyścisz broń i przez jakiś przypadek broń wystrzela i trafia prosto w głowe twojej żony, ktora stała kilka metrów dalej.
Dostajesz kilka lat za nieumyślne zabójstwo. Straciłeś wszystko , psychika ostro zryta. Wychodzisz z więziennia i co