Wpis z mikrobloga

Pewnie wielu z Was to zauważylo, a może i nie. Oglądałem "Dzień Świra" kiedy byłem młodszy, nie wiem ile miałem wtedy, może 10lat. No, nie do końca oglądałem, rodzice oglądali a ja z piętra łóżka kukalem przez firanke jak nie mogłem spać. Wtedy za nic nie mogłem tego ogarnąć, no totalna bzdura więc z czego się śmieją myślałem. Kilka lat później znów to widziałem i co nieco rozumiałem, nie zawsze do końca, ale wiem że dorośli tak mówili i co mieli na myśli. Kiedy zacząłem pierwsza pracę, pojawiły się pierwsze problemy i mocne zderzenie z rzeczywistością które dały mi bardzo dużo doświadczenia i wiedzy o życiu, albo jego zarys i przewodnik, jak taki hotelowy, co może mnie spotkać. Wtedy oglądając znów ten #film czułem coraz bardziej się jak jego postać, jakbym miał wejść za chwilę przed kamerę albo jakby ta kamera była ze mną, pomijając fakt, że takie wasa nie miałem i niestety wciąż nie mam (chyba nawet nie chce) to za każdym razem czuje się jak postać główna. Z racji wieku mobilnego ratuje mnie jeszcze ambicją na osiągnięcie czegoś czego moi rodzice nie mogli osiągnąć i tego, że mam na to wpływ co rano będę myśleć wstając z łóżka. Czasami jednak, moje ambicje są hamowane przez #depresja. Nie jest jakaś mega wielka, ale brak sensu życia albo chęci do niego potrafi przeslonic możliwość odniesienia sukcesu. Najgorsze uczucie jakie może być kiedy chcesz tak wiele, ale jednak nie chcesz, kiedy wiesz, że czasu nie cofniesz, a marnujesz go na ten wpis.
#przemyslenia #zalesie
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@jcdmaj: A może to dezintegracja pozytywna. I za jakiś czas zintegrujesz się na nowo na wyższym poziomie niż dotychczas? Polecam książki Kazimierza Dąbrowskiego na ten temat.
  • Odpowiedz
@Kicam: przeczytałem teraz w dużym skrócie co na czym polega i gdyby tak faktycznie było, to byłbym na poziomie drugim. Bardzo fajna sprawa i dziękuję za polecenie, zapowiada się naprawdę ciekawie :)
@PiratKosteczka: pewnie bym na nią wsiadł, a nawet został jej kustoszem, jednak mam zbyt cudowna kobietę, żeby ryzykować ja dla tej niewatpliwej przyjemności :D
  • Odpowiedz