Wpis z mikrobloga

@Vladimir_Kotkov: pamietam jak nasza miala pol roku i byla zmiana czasu na zimowy, ciemno robilo sie wczesnie to chodzila spac czasem o 16.30 (najczesciej kolo 17), dawalismy jej jeszcze jesc o 21 i zazwyczaj spala do rana. Generalnie w nocy raczej nigdy nie bylo wiekszych problemow, chyba ze byla chora.
Za to w dzien ani chwili spokoju ;)
@ponuras: forma zalała się trochę niespodziewanie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

I nie chodzi tu o wpadkę ale bardziej o uwarunkowania zdrowotne które bardziej skłaniały nas ku adopcji niz ciąży. Tym większe zaskoczenie i szczęście nas spotkało.