Wpis z mikrobloga

Skąd się bierze ta obsesja Polaków na punkcie perfekcyjnego akcentu w języku obcym? Serio, to jest dla mnie kompletnie niepojęte, szczególnie w odniesieniu do języka angielskiego, którego użytkownicy w ogóle nie starają się mówić w jednolity sposób.

W samej Anglii istnieje multum dialektów, które są prawdziwą zmorą dla obcokrajowców - nawet tych, którzy doskonale porozumiewają się w języku angielskim, ale niestety przyzwyczajeni są wyłącznie do perfekcyjnej wymowy słyszanej w BBC. Czy ktoś ma z tym problem? Nikt.

Anglia to dopiero początek, w końcu język ten jest językiem oficjalnym dla ponad 40 krajów na całym świecie. Można się domyślać, że każdy z nich używa własnej odmiany tego języka, często znów podzielonego na lokalne dialekty, jak to ma miejsce na przykład w USA. Czy ktoś ma z tym problem? Nikt.

Ponieważ angielski, jako lingua franca naszych czasów, jest uczony i używany na całym świecie, to do tej listy trzeba by dopisać kolejne kraje, takie jak Niemcy, Rosja, Francja, i tak dalej - każdy z nich ze swoim charakterystycznym akcentem. Czy ktoś ma z tym problem? Nikt.

Nawet powiem więcej. Nie tylko nikt nie ma problemu z akcentem, ale często jest on mile widziany. Amerykanin tworzący FPSRussia naśladuje akcent rosyjski nie po to, żeby powkurzać swoich widzów, ale dlatego, że im się to podoba. Poza tym to najstraszniejszy akcent, podobno. Dla rodzimych użytkowników języka angielskiego my brzmimy bardzo podobnie.

Jeżeli mimo wszystko kogoś to nie przekonuje i nadal chce brzmieć jak David Attenborough, to lingwiści będą mieć dla niego złą wiadomość - przeprowadzane badania jednoznacznie pokazują, że wiek odgrywa ważną rolę w posiadaniu akcentu - im później nauczymy się języka obcego, tym mniejsza szansa, że nie będziemy mówić z akcentem. Chociaż nie tylko wiek jest istotny, pomóc może także zaprzestanie używania ojczystego języka. Stawianie sobie wygórowanych i nierealnych w osiągnięciu celów prowadzić może jedynie do frustracji.

A ja naprawdę się zastanawiam skąd to się u nas bierze. Nie zauważyłem, żeby w innych krajach ludzie mieli kompleksy z powodu posiadania akcentu. Przecież to jest zupełnie normalnie. Potem efekt jest taki, że Polacy boją się mówić po angielsku, bo nie będą brzmieć perfekcyjnie. Czy czepianie się tego jest kwestią braku wiedzy, kiepskiej edukacji, nieznajomości świata, czy może przyzwyczajaniem do tego, że polski jest tak bardzo jednolitym językiem?

#naukajezykow #angielski #gorzkiezale
  • 41